środa, 7 marca 2012

Wspaniały śmierdziel | Polytar

źródło: aptekaslonik.pl
Dzisiejszy wpis poświęcony zostanie w całości (no, może w większej części) dziegciom i szamponowi Polytar, producent: Stiefel. W skład szamponu przedstawionego na obrazku wchodzi mieszanina dziegci.

Zatem kilka słów o dziegciu :)

Czym jest dziegieć?

Dziegieć jest produktem suchej destylacji drewna, kory, torfu lub węgla kamiennego, rzadziej także węgla brunatnego. Sucha destylacja polega na podgrzewaniu wymienionych surowców bez dostępu powietrza do temperatury 400 - 1000*C. Niegdyś ten proces przeprowadzany był w mielerzach, obecnie - w retortach.

Podczas suchej destylacji z podgrzewanego materiału powstają gazy (dwutlenek i tlenek węgla, metan, etylen) i pary (metanol, kwas octowy, aceton, smoła - dziegieć), które w trakcie ochładzania ulegają skropleniu.

Jak i do czego stosuje się dziegieć?

Dziegieć jest ciemnobrunatną cieczą o charakterystycznym zapachu. Jest stosowany bezpośrednio na skórę, wchodzi w skład szamponów i preparatów leczniczych. Używany jest w leczeniu chorób skóry jak np. łojotokowe zapalenie skóry, łuszczyca, łupież tłusty. Posiada właściwości bakteriobójcze o antyseptyczne, na skórę działa keratolitycznie.

Firma Stiefel obecnie ma w swojej ofercie dwie odmiany szamponu Polytar: Polytar Liquid oraz Polytar AF. Ten drugi wzbogacony jest jeszcze jedną substancją aktywną, pirytionianem cynku, który po zastosowaniu na skórę pozostaje na jej powierzchni i hamuje wzrost i rozwój drożdżaków - głównych winowajców chorób skóry.

Mam sentyment do szamponu Polytar - był to pierwszy szampon, który stosowałam po oficjalnym zdiagnozowaniu u mnie ŁZS. Nie przeszkadza mi jego specyficzny zapaszek, mimo że potrafi utrzymywać się na włosach do kilku dni. Kojarzy mi się z oczyszczoną i zdrową skórą głowy :)
Jeszcze w czasach, gdy po myciu nie używałam odżywek, szampon ten nie zrobił moim włosom krzywdy. Nie wysuszał, włosy były błyszczące i oczyszczone.
Polecam każdemu, kto jest skłonny do zapachowych poświęceń w imię zdrowej skóry głowy. Pozostałym proponuję dołączenie odżywki Miód i proteiny mleczne, firmy Joanna, z Apteczki Babuni ;)
Produkt jest dostępny w aptece bez recepty.

Zainteresowanych dziegciem odsyłam do źródeł:

6 komentarzy:

  1. mialam go ale mi nie pomogl :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jeszcze wiele sposobów do walki z łojotokiem, przetłuszczaniem włosów i/albo łupieżem. Można stosować szampony z biosiarką, ketokonazolem, pirytionianem cynku czy nawet siarczek selenu. Każdemu pasuje co innego, a jeszcze inni muszą być elastyczni i ciągle zmieniać szampon ;)

      Usuń
    2. Witaj, czy nadal stosujesz ten szampon? Zastanawiam się, czy można go stosować przewlekle raz w tygodniu? Czy np po dwóch tygodniach odstawic i wrócić za pół roku? Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna

      Usuń
    3. Tu jest pełna dowolność, choć jeśli skóra głowy się przyzwyczaja do składników aktywnych lepiej stosować z przerwami albo właśnie raz w tygodniu, zapobiegawczo :)

      Usuń
  2. dla mnie zapach był fajny - jak smoła:) nie pomógł na to na co miał pomóc, nie zaszkodził po prostu był sobie. nie uzywałąm z odzywką (w tedy odżywka może raz w tygodniu, albo żadnej bo po co:) i nie niszczył włosów, po prostu był...

    OdpowiedzUsuń
  3. pachnie jak podkłady torów kolejowych....przesusz!

    OdpowiedzUsuń