Podczas sprzątania wpadła mi w ręce karteczka, na której zapisałam sobie sposoby na tuning szamponu Babydream, którego zapach pod koniec buteleczki zaczął mi nieco przeszkadzać. Przeszkadzanie zapachowe polegało mniej więcej na tym, że łapałam się na tym, że nie wiedziałam, czy zapach wydobywający się z mojej głowy to zapach szamponu, czy też może zapaszek...
Oto przed Państwem najczęściej stosowane przeze mnie modyfikacje szamponu Babydream :)
źródło: wizaz.pl |
1. Olejek eukaliptusowy.
Dodatek (2-3 krople) olejku znacząco zmieniał zapach szamponu, a na tym mi najbardziej zależało. Dodatkowo olejek jest antyseptykiem, więc redukował ilość drobnoustrojów na skórze głowy. Nie wpływał na świeżość moich włosów, które i bez niego wytrzymują ok. 2 dni bez mycia. Delikatny zapach eukaliptusa był jednak wyczuwalny jeszcze na drugi dzień od mycia.
Można używać innych olejków, o olejkach antyseptykach pisałam już kiedyś na blogu :)
2. Biosiarka.
Żółty proszek, zamówiony przeze mnie na stronie ZSK, również zdecydowanie wpływał na zapach szamponu; ja akurat zapach siarki lubię, więc dla mnie była to modyfikacja przyjemna ;)
Dodatkowo nie należy zapominać, że biosiarka ma właściwości keratolityczne, a więc poprawia złuszczanie się łuski. Na dłoń nasypywałam sobie szczyptę (łyżeczkę 0,15ml) biosiarki, zalewałam odpowiednią ilością szamponu i rozsmarowywałam na dłoniach. Taką żółtawą maź nakładałam na skórę głowy, przy okazji ją masując. Potem oczywiście szampon trza spłukać ;)
Zamiast biosiarki można dodać szczyptę moczniku, kwasu salicylowego bądź kilka kropel kwasu mlekowego. W małych stężeniach te substancje mają działanie nawilżające, kwas salicylowy działa również przeciwświądowo. Kwasy dodatkowo zakwaszają (obniżają pH) szampon, co może się przydać tym, które szampon ten podrażnił z powodu zbyt zasadowego pH, a chcą go zużyć :)
3. D-pantenol.
Nie wiem skąd u mnie ten pomysł, ale do szamponu również dodawałam kilka kropel d-pantenolu. Pantenol miał za zadanie łagodzić podrażnienia skóry głowy, nieco zagęszczał szampon, ale niestety na zapach nie wpływał. Gdyby jednak ktoś chciał się załagodzić i ukoić kapryszącą skórę głowy - polecam :)
Na podrażnienia po ugryzieniach bardzo dobrze się sprawdza dodanie do porcji szamponu niewielkiej ilości (wielkości nasiona grochu) maści, którą zwykle smarujemy miejsca po ugryzieniu; u mnie był to żelowy Fenistil. Można też do tego celu wypróbować maść o działaniu przeciwgrzybiczym (albo dodać ją do maski i potrzymać kilka chwil na skórze głowy - dzięki, siempre! Działa :) ).
Macie jakieś swoje pomysły na modyfikacje szamponów? Czy to może już dziwactwo jest? ;)
Ja na szczęście nic nie musiałam dodawać ani do babydreamu ani do facelle, ale kiedy jeszcze miałam bardziej agresywne szampony (pseudo-eko) to dodawałam naturalnej betainy- robiły się łagodne i delikatne w działaniu ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie
moje włosy nie lubią BD, najgorszy szampon jaki miałam, to nie będę się bawiła w ulepszenia:)
OdpowiedzUsuńPrawidłowo :)
UsuńMoje włosy też go nie lubiły chociaż dałam mu szansę 3 razy.
UsuńU mnie lubią, lub nie w zależności od stanu zdrowia włosów. Im ładniejsze i lepiej nawilżone tym bardziej go lubią.
Usuńja bardzo lubię ten szampon i zapach mi w ogóle nie przeszkadza, szczególnie, że znika jak tylko nałożę na włosy odżywkę :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie modyfikowałam szamponów, jak jest zły to idzie w świat, a jak nikt go nie chce to do "prania dywanów";)
OdpowiedzUsuńO, to znam :)
UsuńOstatnio niechciany przez mamę szampon robi za płyn do płukania :D
ja w niechciejkach piorę rajstopy i cyckonosze :)
Usuńa w odżywce ewentualnie płuczę rajstopy :P
(a przy odżywkach będąc taką w sprayu uzywam zamiast pronto do odkurzania biurka)
Osobiście bardzo lubię modyfikować kosmetyki :-) Bardzo Ci dziękuję za subskrybowanie mojego bloga i zapraszam po wiec tutoriali w tym oczywiście sporo kosmetycznych ;-)
OdpowiedzUsuńMoje włosy go baaardzo nie lubią, za to moja skóra już tak, więc myję nim buzię, albo żelem zależy co mi aktualnie do koszyka wpadnie :) Skład mają prawie identyczny. Ja lubię jego dzieciaczkowy zapach :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy mają do niego stosunek neutralny, ale jak na razie nie znalazłam dużo lepszego szampponu do codziennych myć (hipp jest ciut lepszy ale nie powala na kolana) więc ciągle go używam od czasu do czasu :) mi na szczęście zapach nie przeszkadza. Ale fajne pomysły, szczególnie ten z olejkiem mi się podoba, mam aktualnie z drzewa herbacianego to może spróbuję:-)
OdpowiedzUsuńJa prawdę mówiąc nie testowałam jeszcze na sobie babydreamu :)
OdpowiedzUsuńTu bym ostrezgła wrażliwców przed olejkami eterycznymi - trzeba zrobić próbę alergiczną :(
OdpowiedzUsuńMiałam BD i zupełnie mi nie pasował, ale co rusz poprawiam szampon. Np można dodać odrobinę oleju - łagodniejsze mycie i włosy są bardziej miękkie.
Można dodać soku z cytryny - lepsze oczyszczanie i odświeżenie
Próby alergiczne to w sumie przed każdym takim naskórnym eksperymentem :)
Usuń