Wiem, że ostatnio nie ma mnie za dużo na blogu.
Pojawiam się tylko na chwilę, późnym wieczorem.
Czytam Wasze komentarze, odpowiadam i zaglądam na inne blogi.
Niewiele mam wolnego czasu, gdyż...
... już niedługo czeka mnie obrona pracy magisterskiej (a temat mam dość ambitny)!
A potem? Ha, dopiero się będzie działo :)
W każdym razie po tygodniu obfitującym w analizę wykresów, tworzenie schematów i formatowanie tekstu wracam tutaj i zostawiam kilka słów.
Przy okazji odkryłam w sobie małego sadystę, który każde wołanie "Pomóż mi, nie działa mi to!" kwituje typowym dla informatyka stwierdzeniem "Dziwne, a u mnie działa" ^^