piątek, 30 maja 2014

Refleksyjnie...

Wiem, że ostatnio nie ma mnie za dużo na blogu.
Pojawiam się tylko na chwilę, późnym wieczorem. 
Czytam Wasze komentarze, odpowiadam i zaglądam na inne blogi.
Niewiele mam wolnego czasu, gdyż...
... już niedługo czeka mnie obrona pracy magisterskiej (a temat mam dość ambitny)!
A potem? Ha, dopiero się będzie działo :)
W każdym razie po tygodniu obfitującym w analizę wykresów, tworzenie schematów i formatowanie tekstu wracam tutaj i zostawiam kilka słów.
Przy okazji odkryłam w sobie małego sadystę, który każde wołanie "Pomóż mi, nie działa mi to!" kwituje typowym dla informatyka stwierdzeniem "Dziwne, a u mnie działa" ^^


wtorek, 20 maja 2014

Bioarp ma refleks!

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona reakcją sklepu Bioarp.pl.
Poważnie :)

W środę na pocztę dostałam newsletter właśnie ze sklepu bioarp.pl, że wprowadzają do swojej oferty kosmetyki Biotar, czyli nowy szampon z dziegciem brzozowym, biosiarką i olejem jałowcowym oraz balsam do ciała również z dziegciem i biosiarką, a także z uczepem trójlistnym, olejem konopnym i z ogórecznika. Jak pewnie wiecie, miłośniczką dziegciu jestem, w myślach już widziałam siebie rozpakowującą paczkę z tymże szamponem. Na myślach, jak to u mnie bywa, się skończyło...
Ale jednak nie!

czwartek, 8 maja 2014

Nie miała baba kłopotu, to założyła se bloga... | Marudzenie i krótka włosowa aktualizacja

Mam szereg złych cech - mam trudności z komunikowaniem się z ludźmi, mały problem z brakiem asertywności, a największy mój problem to ten, że wiele rzeczy odpuszczam. Ktoś mnie obraził? E tam, mam w nosie opinie innych. Ktoś mnie oszukał? E tam, ludzie tacy są. Oszukał na pieniądze? E tam, podatek od naiwności. I o tej ostatniej cesze miałam dzisiaj okazję porozmawiać. W roli terapeuty wystąpił... pan dzielnicowy.