Od dawna śledzę wpisy z serii Niedziela dla Włosów na blogu Anwen, a teraz postanowiłam dorzucić coś od siebie. Taki typowy schemat mojej rozbudowanej włosowej pielęgnacji.
Na początek na skórę głowy wacikiem nanoszę oliwkę złuszczającą z kwasem salicylowym i olejem rycynowym Salicylol. Moja skóra głowy wciąż jeszcze ma swoje drobne problemy z łuską i przetłuszczaniem, a Salicylol dobrze sobie z tym radzi. Następnie na włosy na długości nakładam kilka porcji oleju z kiełków pszenicy, po którym są one gładkie i bardzo błyszczące. Włosy zwijam w kok, chowam pod czepkiem na 1,5 godz. a głowę owijam jeszcze ręcznikiem.