wtorek, 24 czerwca 2014

Nie ogarniam! | Offtopowo o życiu

Nie ogarniam! No zupełnie nie ogarniam! - tak reaguję na większość sytuacji dotyczących mnie obecnie. Jeszcze do mnie nie dociera, że moje życie obróciło się o 180°; jestem 540km od domu, mieszkam z chłopakiem i szukam pracy. Na dodatek po dwóch dniach wysyłania CV mam trzy zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne i już rozpoczęłam praktyki w portalu internetowym związanym z biotechnologią - a więc w mojej branży!


Co się ze mną działo, jak nie było mnie na blogu?
Pisałam pracę magisterską. Mój promotor to naprawdę świetny człowiek, jednak recenzentka to postrach całego wydziału. I wyobraźcie sobie w jak wielkim szoku byłam, kiedy ten postrach wydziału się do mnie uśmiechnął i stwierdził, że bardzo się cieszy z wyników mojej pracy.

Obroniłam pracę magisterską. Na ocenę bardzo dobrą. Z wyróżnieniem za dobre wyniki w nauce. I czeka mnie jeszcze pisanie publikacji z moimi wynikami. Razem z panią postrachem wydziału, która po obronie pogratulowała mi i życzyła powodzenia w karierze naukowej. Widocznie nie taki diabeł straszny, jak go malują ;)

Spakowałam cały dobytek. Wszystkie książki, notatki, ciuchy, kosmetyki, buty i jeszcze więcej książek. Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia, z chwili, kiedy cały mój dobytek został wyniesiony na podwórko jeszcze przed zapakowaniem do samochodu. I już po, kiedy mój dobytek, plus sprzęty AGD, naczynia i inne kuchenne akcesoria został upakowany w bagażniku. Samochód był zapakowany po dach ;)

Przejechałam pół Polski. Z tego miejsca chciałabym podziękować mojemu chłopakowi, który przejechał się z Małopolski (prawie Śląska) na moją ukochaną Warmię i z powrotem. W ciągu niecałych dwóch dni przejechał ponad 1000km - z pracy do rodziców po większy samochód, potem do mnie. Przespał może z pół nocy i wyjechaliśmy, z powrotem do jego rodziców. Tam została część moich rzeczy. Następnie pojechaliśmy na Śląsk, gdzie obecnie mieszkamy. I, kurczę, nigdy się nie spodziewałam, że to będzie dla mnie taka ulga. Wolność rządzi ;)

Sama podróż była niesamowita. Ponad 500km przejechaliśmy w nieco ponad 6 godzin. Z jednym, godzinnym postojem w miejscowości, której nazwy nie byłam w stanie zapamiętać :P
Mazurskie drogi mają to do siebie, że po obu stronach mają las. A jak nie las, to chociaż dużo drzew. Im bardziej oddalaliśmy się od województwa warmińsko-mazurskiego, tym mniej było drzew i lasów na poboczach a same drogi robiły się szersze. I prostsze. I było ich jakby coraz więcej. Siedziałam na miejscu pasażera i robiłam zdjęcia. I tylko zachwycałam się co ciekawszymi formacjami chmur, budynkami albo nabijałam się z napisów na billboardach ;)
Wszystkie zdjęcia z tej właśnie notki powstały podczas przejazdu z mojego domu do teściów :)

Od kilku dni mieszkamy na Śląsku. Prawie pół dnia zajęło mi doprowadzenie pokoju typowo męskiego (kurz?! jaki tam kurz, ja nic nie widzę!) do stanu, w którym nie bałam się, że obca cywilizacja spod łóżka będzie o krok od stworzenia bomby atomowej ani że przykleję się do podłogi. A za tydzień wyprowadzka do innego akademika. Na szczęście tam już pokoje będą sprzątnięte ;)

Udało mi się załapać na praktyki w branży. Co prawda to nie laboratorium a portal internetowy, ale jestem bardzo zadowolona. Szczególnie, że praktyki są zdalne i mogę sobie praktykować zarówno z akademika albo od teściów czy też z domu mego rodzinnego. Może w końcu będzie jakiś zysk z mojego grafomaństwa jak i z bycia #grammarnazi ;)

Pozostaje tylko znaleźć nieco czasu na włosy, kosmetyki i bloga. Nic trudnego! ;)
A właśnie - znacie jakiś sklep w Gliwicach albo okolicy, gdzie można kupić mąkę gryczaną? ;)

18 komentarzy:

  1. Ooo, gratulacje! Oby Ci się jak najlepiej mieszkało w nowym miejscu. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, widzę, że same zmiany na dobre, powodzenia zatem życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. można rzec że wyfrunęłaś z gniazdka rodzicielskiego:D

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo Ci gratuluję i życzę jeszcze więcej pomyślności :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze się zapowiada:) Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje sukcesów :) Mnie pakowania i sprzątanie właśnie czeka, ale kompletnie nie mogę się za to zabrać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, znam to. Ja zaczęłam od ciuchów i butów zimowych, potem resztę ciuchów z szafy, książki i jak już to spakowałam, reszta pakowania to było zgarnięcie wszystkiego co zostało w pokoju, łazience i kuchni :)
      Dasz sobie radę! :)

      Usuń
  7. Dziękuję wszystkim za gratulacje, bardzo mi miło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witamy na Śląsku :)
    W Gliwicach jest Złoty Osioł knajpa wege i tam sprzedają też pół produkty.
    Sprawdź :)
    A jak tam nie będzie to zapraszam do Katowic na Bio Bazar :)

    https://www.facebook.com/BioBazar.Katowice?fref=ts

    https://www.facebook.com/ZlotyOsiolGliwice?fref=ts

    Pozdrawiam z Katowic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, dziękuję Ci bardzo! :)
      Chyba nawet wiem, jak trafić do tego Złotego Osła ^^

      Usuń
  9. Gratuluję! Czyżbyś zaczęła doktorat skoro mówisz o przeprowadzce do akademika? :D Zdradzisz temat swojej pracy magisterskiej? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie zaczęłam, ale mam w planach :)
      W ramach magisterki zajmowałam się modelowaniem struktury przestrzennej białka :)

      Usuń
  10. hej
    Witaj w Gliwicach. Służę pomocą jako rodowita Gliwiczanka :-). Po mąkę gryczaną to najpewniej do ekologicznego. Najbliżej to chyba masz do Rynku. Na ulicy Raciborskiej są dwa sklepy ekologiczne. Inna uliczka odchodząca od Rynku - Bytomska, tutaj jest również sklepik ekologiczny a tuż obok niego Zielarnia. Pozdrawiam serdecznie, zivona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)
      W wolnej chwili postaram się zajrzeć do któregoś :)
      Marzą mi się naleśniki z mąki gryczanej... ^^

      Usuń
  11. Ho-ho, niezła lista osiągnięć! Jestem pod wrażeniem i gratuluję.

    A propos, czy to prawda?: http://demotywatory.pl/3574685/Na-Slasku-jest-swietne-powietrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Z tym powietrzem to akurat różnie, ja je lubię dobrze przyprawić przed pogryzieniem ;)

      Usuń