piątek, 21 lutego 2014

Wreszcie coś nowego!

W ciągu ostatnich kilku dni pojawiło się u mnie kilka nowości, którymi chciałabym się pochwalić :)

Pierwsze dwie pozycje to nowości, które już znam, sprawdziłam i jestem zadowolona:
1. Green Pharmacy, Jedwab w płynie - w składzie niestety jedwabiu nie ma, ale są oleje, silikony i ekstrakt z aloesu, co na moich włosach sprawdza się świetnie. W dodatku pięknie pachnie - gdyby była guma balonowa o smaku aloesu, to właśnie tak by pachniała. Mam małe zastrzeżenia co do zatyczki na dozowniku, która tak naprawdę nie zatyka i - niestety - zdarzyło mi się już raz, że trochę jedwabiu rozlało mi się w kosmetyczce. Mimo wszystko będę do niego wracać. Ale przewozić będę go już w tym firmowym kartoniku ;)

2. Rexona, Aloe Vera Fresh - znowu coś o zapachu aloesu - przypadek? Jeden z nielicznych antyperspirantów, który nie zostawia śladów na ubraniu, rzeczywiście ładnie pachnie i łatwo się zmywa.

I garść nowości, które będę testować ;)
3. Sylveco, Lekki krem brzozowy - dorwałam go dziś w swoim mieście, w małej zielarni. Sprzedawczyni zachwalała i stwierdziła, że wrócę po następną tubkę. Ciekawe, czy miała rację... 

4. Kolastyna, Refresh Peeling do twarzy - stwierdziłam, że potrzebuję peelingu do twarzy, bo ten, który stosowałam dotychczas... był przeterminowany. Mam nadzieję, że będę z niego zadowolona.

5. Atomus, szampon dla kobiet - niedawno skontaktowała się ze mną przedstawicielka i-apteki i zaproponowała współpracę. Wybrałam ten szampon, ponieważ zaciekawiło mnie nanosrebro w składzie. Pachnie trochę zbyt intensywnie jak na mój nos, oby zapach nie utrzymywał się na włosach... Recenzji możecie się spodziewać, jak tylko wykończę któryś z obecnie stosowanych szamponów ;)

6. Cerkogel, żel keratolityczny do skóry głowy - tylu osobom zdążyłam go polecić, że w końcu go kupiłam! Zdążyłam wypróbować go już dwa razy i trzeba przyznać - jest moc :)

Znacie? Lubicie? Polecacie?

15 komentarzy:

  1. Ja teraz uzywam clotrimazolum na moaj łuskę. Ciekawa jestem jak ten żel ktory kupilas dziala?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja Cerkogel uwielbiam. Mam 30, które stosuje przed myciem i 10, które ładnie nawilża po myciu :) Tanie, dobre, wydajne - też wszystkim polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cerkogel miałam, rexonę kocham. tym kremem brzozowym mnie zaciekawiłaś;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już od jakiegoś czasu czaję się na lekki krem brzozowy z sylveco. Daj znać jak się sprawuje. A jedwab z gp też kusi na wypróbowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedwab jest super, gdyby tylko ktoś dopracował tę zatyczkę, byłby moim ideałem. Teraz jest "tylko" super :P
      O kremie napiszę na pewno :)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój email jest powszechnie dostępny, widnieje po prawej stronie bloga, pod napisem "Kontakt" ;)
      lojotokowaglowa@gmail.com

      Usuń
  6. Jak używasz Cerkogel ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smaruję skórę głowy, a zwłaszcza łuskę cienką warstwą, a po 30-40 minutach myję głowę. Tyle wystarczy :)

      Usuń
  7. Cerkogel kupię na pewno, w przyszłym miesiącu szykuję większe zakupy włosowe, a na razie zużywam to, co mam :)

    Jedwab GP też jest na mojej liście, bo Bioelixire Argan Oil mi się troszkę znudził :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tyle błędów w tekście, że głowa mała. Czy to pisał jakiś analfabeta?

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy cerkogel można przed każdym myciem? CZy raz w tygodniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy głównie od stanu skóry. Jeśli tego wymaga sytuacja - można i przed każdym myciem. Jeśli zmian jest mniej - można raz w tygodniu.

      Usuń