Ten blog w założeniu miał mi pomóc gromadzić różniaste pomysły i sposoby na radzenie sobie z moją skórą głowy. No więc gromadzę :)
Od kilku dni swędziała mnie skóra głowy, z każdym dniem coraz bardziej. Myślałam, że jest to reakcja mojej skóry głowy na to, że: a) czuje się "brudna" i domaga mycia, b) coraz częściej się drapię (no bo swędzi, tak?), c) mój organizm jest osłabiony, więc drożdżaki szaleją, a ona się buntuje czy też d) wszystkiego po trochu. Obstawiałam, niezwykle trafnie, opcję" d)". W przypadku mojej skóry głowy, za każdym razem opcja "d)" wygrywa ;)
Postanowiłam więc o skórę zadbać, załagodzić i zafundowałam jej kompres z maski BingoSpa z ponad 40 aktywnymi składnikami, dodatkiem pantenolu i alantoiny. Nałożyłam ją na skórę głowy i włosy, założyłam czepek, ręcznik i zasiadłam, czekając na ustąpienie swędzenia. Minęła godzina, a ja się nie doczekałam.
Umyłam włosy - dalej swędzi.
Włosy wyschły - dalej swędzi...
Aż tu nagle mój wzrok padł na opakowanie maści Terbilum,
źródło: doz.pl |
Wsmarowałam w skórę głowy i odetchnęłam z ulgą. Wreszcie nic nie swędzi!
Efekt utrzymuje się przez cały dzień, w nocy miałam kryzys (pluskwy :/ ale już jutro je wytłukę, znalazłam ich kryjówkę ;]) ale po kolejnym posmarowaniu wróciło do normy.
Bardzo mi się spodobało, że efektem niepożądanym tej maści może być świąd;) Patrzyłam, czytałam, ale się dnie dowidziałam: czy on jest wydawany bez recepty? Piszą, że raczej powinno się go stosować w sposób ciągły przez jakiś okres czasu, ale czy sporadycznie też? Właśnie w sytuacjach którą opisałaś.
OdpowiedzUsuńA co do pluskiew...proszę tylko nie mów, że przespacerowały się po Tobie!
Jest wydawany bez recepty, można stosować doraźnie, chociaż taka kuracja (np. w moim przypadku wcześniej było to ok. dwóch tygodni) daje jeszcze lepsze wyniki.
UsuńPluskwy zawędrowały za mną z pociągu i... Na tym lepiej zakończę wypowiedź, bo posypałoby się mnóstwo przekleństw i musiałabym ją usunąć ;]
A jakbyś dodawała tej maści do odżywki spłukiwanej? Próbowałaś czy tak też działa? :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale pewnie niedługo dam znać ;)
UsuńKurczę chyba kupię tą maść bo moja skóry głowy ostatnio swędzi coraz bardziej...
OdpowiedzUsuńużywałaś może lekarstw (jak np. maść czy olej) które przepisał ci dermatolog? która podziałała najlepiej? a może już takim specyfikom nie ufasz?
OdpowiedzUsuńJnn
Od dermatologa dostałam oliwkę Salicylol, szampon Polytar (którego już nie ma w aptekach) i emulsję Zoxiderm (na receptę). Ze wszystkich preparatów jestem zadowolona; maści to mój pomysł, ale po konsultacjach z lekarzem. Maści przeciwgrzybicze jak dla mnie bardzo się sprawdzają, niwelują swędzenie i pomagają zmiękczyć łuskę.
UsuńMam mądrego dermatologa i jemu ufam, ale czasem wprowadzam coś "po swojemu" :)
zoxiderm ja mam u siebie w aptekach bez recepty;p dziwne że u Ciebie receptę trzeba na to :D
UsuńByć może, kupowałam ją dość dawno temu :)
UsuńNo i widzę, że ta dostępna w aptekach internetowych ma zmienione opakowanie, więc może coś producent pozmieniał w składzie :)
a sterydami typu diprosalic smarowałaś głowinę?
OdpowiedzUsuńleni
Sterydów unikam, bo moja skóra jest już tak "zaprawiona", że reaguje jedynie na te silniejsze.
Usuń