Jak pewnie część z Was zauważyła, w tym miesiącu nie pojawiła się jeszcze włosowa aktualizacja i że trochę zmienił się wygląd bloga. To jeszcze nie koniec zmian :)
Ale od początku :)
W maju stosowałam dwa szampony: niebieski Pharmaceris przeciwko łupieżowi tłustemu i szampon Wardi Shan z glinką beloun. Z masek do włosów najczęściej stosowałam niedobitki pozostałe z masek BingoSpa, ale zapoznałam się też pobieżnie z maskami z bioarpu. Maski najczęściej stosowałam na umyte już włosy, nie udawało mi się wygospodarować więcej czasu na posiedzenia w czepku,
Odkąd zaczęło pylić i moja skóra głowy zaczęła bardzo kaprysić, szukałam sposobu na zaradzenie swędzeniu. Genialny pomysł, jakim było nakładanie masek na skórę głowy po myciu zaowocował stanem kryzysowym. W doprowadzeniu skóry do normy pomogło mi przede wszystkim ograniczenie kontaktu masek ze skórą głowy oraz oliwka Salicylol i krem do skóry głowy Nafatalan S.
Zauważyłam we włosach kilka pasemek o silnie rozdwojonych (niekiedy nawet roztrojonych) końcówkach i mam w planach zakup ostrych nożyczek. Niestety, przekonałam się na własnych włosach, że zwykłe nożyczki dostępne w sklepach papierniczych (a tak, używałam właśnie takich!) mogą włosom zrobić krzywdę. Poza tym wykończyłam czepek, oliwkę Salicylol, maski BingoSpa i maść Terbilum.
Wspominałam też o zmianach... :)
Pamiętacie włosie z aktualizacji majowej?
Wyglądało tak, świeżo z pociągu:
Natomiast dziś wyglądają tak:
Od jakiegoś czasu podobały mi się włosy o takim kształcie i w końcu się zdecydowałam :)
Mam nadzieję, że jutro nie będę rozpaczać po ściętych włosach :P
A jak tam Wasze włosy w czerwcu? :)
piękny ten kształt masz teraz, szczerze :-)
OdpowiedzUsuńteraz wyglądają pięknie - samej marzy mi się taka fryzura, ale jeszcze zbieram się w sobie :)
OdpowiedzUsuńBardzo korzystna zmiana! :)
OdpowiedzUsuńSuper jest teraz!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kształt :) też go lubię i sama mam podobny. Wyglądają na bardzo gęste i ślicznie się układają. Zazdroszczę
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne włosy. Ile bym dała, żeby takie mieć...
OdpowiedzUsuńpiękne włosy, połysk, kolor
OdpowiedzUsuńTeż mi się marzy taki kształt, ale nie mogę się przełamać :D
OdpowiedzUsuńCzasami zmiany są dobre, a nie wiele włosy masz krótsze i wyglądają bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńmatko ale mięsistość i nawilżenie !!
OdpowiedzUsuńTakie włosy sprawiają, że mam ochotę zgolić się na zero i zapuszczać naturalne:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę włosów ;)
OdpowiedzUsuńPiękne i zdrowe włosie:)
OdpowiedzUsuńp.s. wrócisz do poprzedniego wyglądu bloga? nie moge ogarnąc tego błękitu;)
A mnie się błękit z brązem bardzo podoba ;)
UsuńOstatnio bardzo często zaglądam na bloga z telefonu i to poprzednie tło czasem zlewało mi się z komentarzami. Postanowiłam go trochę rozjaśnić.
Przyzwyczaisz się ;)
Dziękuję wszystkim za komplementy :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają. Marze o tak zdrowych końcówkach! A kształt jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńWitam, też podobno mam ŁZS ale i z morfologi wyszło że mam alergię i teraz robię sobie testy alergiczne. Ale mam pytanie czy chorzy na ŁZS są skazani na wyłysienie? Mi okropnie włosy lecą, łupież jest mały, świąd jest, czasami szczypie i kłuje. Ale te włosy lecą w ilości do 120-150 włosów dziennie. Dodam jeszcze, że gdy pociągałem za brwi to też wypadały a ostatnio to i podczas kąpieli włosy łonowe wypadają ale tylko gdy lekko pociągne.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim - warto to "podobno mam ŁZS" zweryfikować. Wypadanie włosów najlepiej skonsultować z dermatologiem albo trychologiem. W sumie alergolog też chyba da radę ocenić, co się dzieje na głowie.
UsuńNie jesteśmy skazani na wyłysienie, po prostu przez sytuację na skórze głowy trudno jest utrzymać włos na głowie. Ale się da, choć jest ciężko :)
Ja w chwilach wzmożonego wypadania włosów uzupełniam cynk. Znalazłam publikację na temat mutacji receptorów cynku właśnie jako genetyczne uwarunkowania ŁZS. Jak znajdę więcej wolnego czasu (sesja idzie...), to wrzucę kilka słów na ten temat.
Byłem u dermatologów (tak w ogóle to jestem z Olsztyna ;d) polecanych na internecie i jedna pani przepisała mi szampon Puri Ichtilium i płyn Elocom (miałem stosować tylko 3 dni) Druga pani dermatolog przepisała najpierw emulsję Zoxiderm i jeśli nie pomoże to szampon Stieprox. Niestety nic z tych rzeczy nie podziałało.
UsuńNie lubię dermatologów w Olsztynie :P
UsuńByłam u dwóch pań w przychodni na Dworcowej i skończyłam swoją przygodę z nimi po tym, jak usłyszałam, że "chyba coś udaję..." :)
Z proponowanych leków widzę, że panie dermatolog (dermatolożki :D) jako przyczynę wypadania włosów uznały grzybki. Ale skoro nic z podanych leków nie działa (Zoxiderm to przeciwgrzybicza bomba jest...), to trzeba szukać innej przyczyny - może to właśnie alergia? Albo łysienie androgenowe? Albo jeszcze inne coś?
Jeśli chcesz, mogę Ci na maila podesłać namiar na mojego dermatologa, ale to godzina drogi z Olsztyna :)
Dzisiaj robiąc testy pokarmowe jeszcze raz pani doktor obejrzała głowe i się dziwiła że te leki nie pomogły i skierowała mnie na badanie na Nużeńca po tym jak powiedziałem że i brwi mogę sobie wyrywać bez problemu.
UsuńZapomniałam o nużeńcu, rzeczywiście on powoduje wzmożone wypadanie rzęs, pewnie innych włosów też, bo pomieszkuje sobie w mieszkach włosowych...
Usuń(Właśnie dzięki Tobie wyciągnęłam sobie kępkę rzęs, też się chyba wybiorę do lekarza... -.-)
Tylko dziwne że mi rzęsy nie wypadają ale niby on może tylko przebywać na brwiach i włosach hmm? :)
UsuńNa każdych włosach, niestety.
Usuńto może coś ruszy w mojej sprawie, zobaczymy. Ale widać też, że dermatolog mnie nie olewa :) najpierw kazała mi zapisać się na testy alergiczne na NFZ co już było moim zdziwieniem teraz to badanie zobaczymy może się wyleczę ;)
UsuńI dobrze, że nie olewa, jest szansa, że coś wymyśli i trafi z diagnozą :)
UsuńTrzymam kciuki za wyleczenie ;)
jak pięknie, delikatnie wycieniowane! zmiana bardzo na plus :)
OdpowiedzUsuńMi zmiana bardzoooo się podoba :) piękne cieniowanie :)
OdpowiedzUsuń