Dziś porozmawiamy o alergiach, alergenach i kosmetykach. Nie bez powodu na moim blogu pojawia się ten właśnie temat - przecież ŁZS nie wyklucza wcale pojawienia się na skórze reakcji alergicznej. Nowa sytuacja, jaką jest rozpoczęcie leczenia ŁZS, sprzyja sięgania po nowe nieznane środki. A nowe nieznane środki mogą być źródłem reakcji alergicznych. Reakcja alergiczna tylko pogorszy stan skóry i objawy ŁZS się zaostrzą. Szykuje się nam tutaj małe błędne koło, więc od razu wskażę wyjście: rozpoznanie alergenu, najszybciej jak to możliwe i wykluczenie go z dalszej pielęgnacji. Proste, prawda? :)
Zastanówmy się najpierw, czego używamy, jakie grupy związków wchodzą w skład kosmetyków i które z nich mogą uczulać. Grupy związków obecne w kosmetykach to: detergenty, emolienty (oleje, żywice i woski), filmformery, humektanty, wyciągi roślinne, antyoksydanty, barwniki (pigmenty), kompozycje zapachowe, konserwanty. I mam złą wiadomość: w każdej wymienionej grupie znajdą się potencjalne alergeny.
KOMPOZYCJE ZAPACHOWE
To właśnie one najczęściej (ok. 80%) wywołują reakcje alergiczne. Do kompozycji zapachowych zaliczają się jedynie zapachy syntetyczne, więc czasem mimo napisu "nieperfumowane" na opakowaniu kosmetyku, w składzie możemy znaleźć olejki eteryczne, które również wywołują reakcje alergiczne. Niekiedy nawet silniejsze niż w przypadku syntetyków.
Do zapachów syntetycznych zalicza się: alkohol czy aldehyd cynamonowy, alkohol benzoesowy, eugenol, izoeugenol, hydroksycytonellal, geraniol, aldehyd alfa-amylocynamonowy.
Również zapachy naturalne mogą uczulać, szczególnie balsam peruwiański i kumaryna.
Jako zapachy traktuję także olejki eteryczne; potencjalnie alergenne są olejki: miętowy, tymiankowy, cytronellowy, cynamonowy, pimentowy, lebiodkowy, cytrynowy, melisowy, bergamotowy (ten i kolejne wykazują silne działanie fototoksyczne), limetkowy, z pomarańczy gorzkiej, cytrynowy, grejpfrutowy.
Jako zapachy traktuję także olejki eteryczne; potencjalnie alergenne są olejki: miętowy, tymiankowy, cytronellowy, cynamonowy, pimentowy, lebiodkowy, cytrynowy, melisowy, bergamotowy (ten i kolejne wykazują silne działanie fototoksyczne), limetkowy, z pomarańczy gorzkiej, cytrynowy, grejpfrutowy.
KONSERWANTY
Obecne w niemal wszystkich rodzajach kosmetyków, także kolorowych. W samych kosmetykach do oczu, tuszach do rzęs i cieniach do powiek, stwierdzono obecność takich konserwantów jak parabeny, fenylooctan rtęciowy, chlorek benzalkonium oraz Quaternium 15. Szczególnie silnymi alergenami są związki uwalniające formaldehydy - jak wspomniany wyżej Quaternium 15, DMDM Hydantoina, pochodne mocznika jako Diazolidinyl Urea lub Imidazolidinyl Urea a także hydroksymetyloglicynian sodu, zapisywany jako Glycine, N- (Hydroxymethyl) – Monosodium Salt; Glycine, N- (Hydroxymethyl) -, Sodium Salt; N-(Hydeoxymethyl) Glycine, Sodium Salt. Mniejszym zagrożeniem jest kwas sorbowy i parabeny.
BARWNIKI
Najbardziej znana i najdotkliwiej alergizująca jest parafenylodwuamina (PPD), obecna w kosmetykach służących koloryzacji: farbach do włosów, hennie do brwi lub rzęs. Zresztą nazywana jest właśnie "sztuczną henną". Osoby nadwrażliwe na PPD powinny się wystrzegać również 2,5-toluenodwuaminy, dającej silną reakcję krzyżową z PPD.
Uwaga na kosmetyki o zielonym zabarwieniu, zawierających w składzie zielony wodorotlenek chromu i zielony tlenek chromu. W nielicznych kosmetykach zawierających zielony tlenek chromu stwierdzono dodatkowo obecność sześciowartościowego chromianu, będącego silnym alergenem kontaktowym.
Uważa się, że wszystkie kosmetyki z pigmentem mogą mieć w swoim składzie metale. Na barwniki należy szczególnie uważać, jeśli mamy stwierdzoną nadwrażliwość na nikiel. Co prawda nikiel nie wchodzi w skład produktów, nie jest wyszczególniony w składzie, ale istnieje prawdopodobieństwo zanieczyszczenia kosmetyku związkami tego metalu.
DETERGENTY
Najpowszechniej opisana jest nadwrażliwość na kokamidopropyl betainy, w INCI znanej jako Cocamidopropyl Betaine. Związek występuje powszechnie w kosmetykach myjących - szamponach, żelach do twarzy itd.
Istnieją również publikacje o stwierdzonej nadwrażliwości na inne powszechnie stosowane detergenty - Sodium Laureth Sulfate i Sodium Lauryl Sulfate.
FILTRY PROMIENIOCHRONNE
Istnieją również publikacje o stwierdzonej nadwrażliwości na inne powszechnie stosowane detergenty - Sodium Laureth Sulfate i Sodium Lauryl Sulfate.
FILTRY PROMIENIOCHRONNE
Do środków o działaniu alergizującym należą również filtry w kosmetykach blokujących wpływ słońca na skórę. Należy zachować ostrożność podczas stosowania estrów kwasu paraaminobenzoesowego (PABA) czy też metoksycynamonianów.
SKŁADNIKI ZŁUSZCZAJĄCE
SKŁADNIKI ZŁUSZCZAJĄCE
Łuszczących się powinna zainteresować informacja o potencjalnie alergizujących związkach obecnych w preparatach złuszczających, przeciwłojotokowych i przeciwbakteryjnych. Są to między innymi: rezorcyna (obecna albo już nie w niektórych farbach do włosów), kwas salicylowy (w przypadku nadwrażliwości na salicylany), siarka, fenol. Uwaga również na kwasy hydroksylowe (AHA) i kwasy owocowe.
PRODUKTY PSZCZELE
PRODUKTY PSZCZELE
Przyczyną wielu reakcji alergicznych mogą być także produkty pszczele: miód, pyłek kwiatowy, propolis, mleczko pszczele.
EMOLIENTY
EMOLIENTY
Alergie i podrażnienia mogą wywoływać dość często stosowane w preparatach kosmetycznych oleje, woski i żywice. Najczęściej uczulają tzw. oleje mineralne: olej wazelinowy, olej parafinowy, wazelina, parafina. Również lanolina, czyli wosk owczy, a także produkt otrzymywany po jej oczyszczeniu - euceryna - może być środkiem uczulającym. Stwierdzono przypadki, w których alergenne działanie wykazywały wosk carnauba, kalafonia oraz szelak.
FILMFORMERY
Uwaga także na lakiery do paznokci - ok. 17% wszystkich odczynów alergicznych spowodowanych jest właśnie przez nie. Czynnikiem uczulającym w tym przypadku są zazwyczaj zawarte w nich substancje filmotwórcze tworzące błonkę na powierzchni paznokcia. Z grupy tej wymienić można: żywice poliestrowe, metaakrylany i nitrocelulozę.
WYCIĄGI ROŚLINNE
WYCIĄGI ROŚLINNE
Zioła i wyciągi roślinne wykazują właściwości lecznicze, ale równie dobrze mogą być alergenami. Szczególnie należy uważać na te, których olejki eteryczne mogą alergizować, a więc głównie cytrusy, rośliny zawierające mentol oraz wykazujące działanie chłodzące bądź rozgrzewające.
ANTYOKSYDANTY
ANTYOKSYDANTY
Potencjalnie alergenne działanie może wykazywać także tokoferol, czyli witamina E.
O czym warto pamiętać?
O czym warto pamiętać?
- Zawsze wykonujmy testy alergiczne. Nawet znany kosmetyk, który w przyszłości nie zrobił nam krzywdy, może okazać się alergizujący, np. wskutek nieprawidłowego przechowywania.
- Szukajmy próbek, kosmetyków o mniejszej pojemności. Nie będzie nam szkoda wyrzucić próbki ani małej buteleczki ;)
- Czytajmy składy. Im mniej składników w kosmetyku, tym łatwiej znaleźć potencjalnego winowajcę i tym mniejsze jest ryzyko, że w ogóle tego winowajcy będziemy musieli szukać (czyt. mniejsze szanse na wystąpienie reakcji alergicznej).
Źródła:
ja najbardziej unikam hdhdhd hydramention:)
OdpowiedzUsuńJa bezwzględnie unikam wszelkich pochodnych kwasu benzoesowego. Nawet w tak minimalnej ilości jak w kremach Bioluxe od razu mnie one uczulają :(
OdpowiedzUsuńZ wymienionych przez Ciebie najmocniej uczula mnie Cocamidopropyl Betaine ;)
OdpowiedzUsuńReaguję pewnie na połowę z w/w.
OdpowiedzUsuńZdziwiło mnie pojawienie się olejów mineralnych na tej liście, możesz podać źródła?
Artykuł z pierwszego linka :)
UsuńTeż mnie to zdziwiło i głównie dlatego to opublikowałam :)
A tu piszą ze bezpieczny, nawet do oka.
Usuńhttp://cosmeticsinfo.org/ingredient/paraffin
W kilku linkach widzę prawidłowość: parafiny krytykują środowiska pro-naturalne.
Część złej sławy parafin bierze się z tych źle oczyszczonych i te zanieczyszczenia owszem mogą podrażniać i uczulać. Pytanie jak reszta.
Mi parafiny nie robią najmniejszej krzywdy od szyi w dół. Na twarz nie jest bardzo źle ale wolę masła, na głowę nie domyłabym. Ale chyba nie jestem statystycznym alergikiem ;]
O, ciekawe stwierdzenie. Pewnie coś w tym jest :)
UsuńMoja skóra głowy parafiny nie lubi, po kilku godzinach skóra swędzi i mogłabym się oskalpować paznokciami. Twarz parafinę toleruje, ale w minimalnych ilościach. Reszta raczej nie narzeka.
Posprawdzam swoje kosmetyki, może jakiś u mnie powoduje łojotok a ja nawet o tym nie wiem, teraz już wiem jak szukać.
OdpowiedzUsuń