Nareszcie mamy lato! I to nie tylko kalendarzowe, naprawdę jest słonecznie :)
Słoneczko jest fajne, ale trzeba zeń korzystać z głową (a moja głowa lubi słoneczko :P). Dlatego w któryś słoneczny dzień poszłam do apteki i zapytałam o dobry i tani krem z filtrem. I dostałam od pani farmaceutki takie oto pudełeczko. Miałam do wyboru krem albo mleczko, zdecydowałam się na to drugie (nie patrzyłam wtedy nawet na skład, a pani farmaceutka powiedziała, że "chyba różnicy między nimi nie ma"), bo wydawało mi się, że będzie miał lżejszą konsystencję.
Mleczko zapakowane jest w bardzo estetyczne kartonowe opakowanie, zabezpieczone naklejką.
Po rozpakowaniu naszym oczom ukazuje się równie estetyczna biała tubka.
Mleczko nadaje się do smarowania zarówno twarzy jak i całego ciała.
Przyznam się szczerze, że rzadko używałam kremów do twarzy, tym bardziej takich z filtrem.
Ale: to jest mleczko :P
Jego aplikacja jest przyjemna, choć długotrwała. Na samym początku aplikacji tworzy białą powłoczkę na twarzy, która już po chwili się wchłania. Pozostawia skórę gładką, choć nieco kremową (lepką) w dotyku. Mam wrażenie, że skóra wygląda na tłustą, świeci się - mnie to szczególnie nie przeszkadza, zwłaszcza, że zaobserwowałam, że po jakimś czasie błyszczenie znika. I co najważniejsze - nie zapycha, a nawet nawilża! Ma bardzo delikatny, przyjemny zapach, który jednak nie utrzymuje się długo na skórze.
Sądzę, że jest bardzo skuteczny - smaruję się nim przed wyjściem z domu i zauważyłam już różnicę w odcieniu skóry na przedramionach i twarzy.
FILTRY W SUNBRELLI:
◦Ronacare AP - jest substancją gwarantującą zaawansowaną ochronę przeciwsłoneczną. Działa jako "Advanced Protection System" zabezpiecza przed oznaki przedwczesnego starzenia się skóry. Wykazuje znakomite właściwości przeciwutleniające.
◦Titanium Dioxide (dwutlenek tytanu) – filtr fizyczny, nie powodujące bielenia skóry, nie przenika w jej głąb.
◦Tinosorb S - nowoczesny filtr chroni przed promieniowaniem UVA, UVB, wysoce fotostabilny.
◦Tinosorb M - posiada niespotykaną właściwość, a mianowicie łączy on w sobie cechy filtrów chemicznych i mineralnych, a to dzięki temu, że ma on postać zmikronizowanego filtru chemicznego. Chroni przed promieniowaniem słonecznym działając w podwójny sposób. Z jednej strony dzięki zmikronizowanej strukturze podobnie jak filtry mineralne rozprasza i odbija promienie słoneczne, z drugiej tak jak wszystkie filtry chemiczne pochłaniania energię światła słonecznego.
Mleczko ochronne do skóry wrażliwej każdego typu SPF 50 zawiera kompleks filtrów zapewniających skuteczną i długotrwałą ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB. Właściwości ochronne oparte na systemie APS – podwójnym mechanizmie działania polegającym na rozproszeniu i odbiciu promieni słonecznych oraz pochłonięciu energii światła słonecznego. Witaminowe składniki poprawiające kondycję skóry, zapobiegające utracie jędrności ciała. Alantoina zmiękcza skórę i łagodzi podrażnienia.
Zaciekawił mnie ten opis i oto, co producent pisze o filtrze Ronacare AP:
Innowacyjny, inteligentny składnik aktywny. Jest substancją gwarantująca zaawansowaną ochronę przeciwsłoneczną. Działa jako "Advanced Protection System" zabezpiecza przed oznaki przedwczesnego starzenia się skóry. Po nałożeniu na skórę dostosowuje swoje zdolności ochronne skóry do warunków indywidualnych. Działa 24 godziny. Wykazuje znakomite właściwości przeciwutleniające. Poprzez zastosowanie Rona Care, składniki lipidów na powierzchni skóry są dodatkowo chronione.
EDIT: Dzięki wnikliwym poszukiwaniom jednej z komentatorek - Leny - udało się ustalić, że Ronacare AP to hydroxy dimethoxybenzyl malonate. Dzięki! :)
Poniżej dokładny skład, z wyszczególnieniem filtrów przeciwsłonecznych, antyoksydantów i związków, za którymi moja skóra bardzo przepada :)
INCI: aqua, octocrylene (filtr słoneczny), isohexadecane (solwent, emolient), c12-15 alkyl benzoate (emolient), methylene bis-benzotriazolyl tetramethylbutylphenol (filtr słoneczny, Tinosorb M), peg-100 stearate (surfaktant) (and) glyceryl stearate (emolient, emulgator), hydrogenated polydecane (emolient), glycerin (solwent, nawilżacz), titanum dioxide (mineralny filtr słoneczny) (and) hydroxystearic acid (emulgator), cyclopentasiloxane (solwent, emolient) (and) dimethiconol (emolient), caprylic/capric triglycerid (emolient), stearyl alcohol (emulgator), butyrospermum parkii (shea butter) (emolient, nawilżacz, naturalny "filtr przeciwsłoneczny"), butyl methoxydibenzoylmethane (filtr słoneczny, Parsol 1789/Avobenzone, stabilny dzięki obecności Octocrylene), bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine (filtr słoneczny, Tinosorb S), stearic acid (emulgator), hydroxy dimethoxybenzyl malonate (bezbarwny olej o działaniu antyoksydacyjnym, Ronacare AP), allantoin (przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga regenerację i odbudowę naskórka, stymuluje gojenie się ran, działa silnie nawilżająco, wywołuje uczucie gładkości na skórze), peg-8 (solwent, nawilżacz) (and) tocopherol (antyoksydant) (and) ascorbyl palmitate (antyoksydant) (and) ascorbic acid (antyoksydant, działanie wybielające) (and) citric acid (konserwant), benzyl alcohol (konserwant, solwent, substancja zapachowa) (and) methylchloroisothiazolinone (konserwant) (and) methylisothiazolinone (konserwant)
Jeśli będziecie miały możliwość wypróbowania tego mleczka - polecam :)
Coś niecoś o filtrach:
Miałam ochotę na krem do twarzy z tej serii, ale skoro z powodzeniem sprawdza się w tej roli większe mleczko, to może jemu dam szansę :D
OdpowiedzUsuńPonoć krem zachowuje się jak maść. Nie miałam okazji wypróbować, ale spotkałam w necie taką opinię. Mleczko rządzi ;)
UsuńOoo, wygląda przyzwoicie. Mi teraz mój P. kupił mleczko Pharmacerisa, pewnie wystarczy mi do końca tego sezonu :D Przypomnij mi proszę za rok, w okolicach kwietnia :D
OdpowiedzUsuńSpoczko ;)
UsuńJak mi się skończy krem z filtrem to chętnie się za nim rozejrzę. A cena zadziwiająco niska :)
OdpowiedzUsuńZnalazłam informację, że ronacare AP to hydroxy dimethoxybenzyl malonate. Nie jest to filtr, ale bardzo silny antyoksydant, który ma wspomagać ochronę przeciwsłoneczną. Ogólnie skład wygląda super, chętnie wypróbuję skoro piszesz, że przyzwoicie prezentuje się na twarzy. Na razie moim ulubieńcem jest krem do twarzy Pharmaceris. Chyba jako jedyny nie zostawia u mnie tłustej klejącej warstwy. Wydaje mi się jednak, że Sunbrella ma lepszy skład. Dzięki za recenzję:) Lena
OdpowiedzUsuńDzięki za uzupełnienie notki :)
UsuńTy się męczysz z łojotokiem, ja z łuszczycą, ah my biedne baby.
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych.
Mleczko jest napewdę świetne, bardzo szybko się wchłania, nie tłuści odzieży i w widoczny sposób poprawia kondycję skóry, staję sie miekka i delikatna w dotyku. Wiem napewno, że i tego lata bede go stosowała, jest naprawdę dobry. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sunbrellke, świetnie zabezpiecza skórę przed oparzeniami, jest lekka, ładnie pachnie i szybko się wchłania.:) polecam też krem łagodzący po opalaniu, dobrze nawilża ciało po całym dniu na plaży.;p
OdpowiedzUsuń