poniedziałek, 3 listopada 2014

Postępowanie w przypadku niedomycia

Przy bogatej pielęgnacji skóry głowy i/lub włosów, czasem zdarzy się nam niedokładne zmycie wszystkich nałożonych wcześniej produktów. Problem nie dotyczy wyłącznie sfery estetycznej (posklejane, wyglądające na nieświeże włosy), ale również - szczególnie w przypadku nas, łojotokowców - może spowodować pogorszenie się stanu skóry. Pozostające na skórze głowy resztki masek, odżywek czy olejów mogą stać się całkiem niezłą pożywką dla drożdżaków. Poniżej chciałabym Wam przedstawić mój (niemalże) niezawodny sposób na zniwelowanie skutków niedomycia.

Kiedy zacząć reagować?
Proste pytanie, prosta odpowiedź: jak najszybciej. Już podczas mycia można stwierdzić, że coś na włosach pozostało.  Wystarczy przesunąć palcami po mokrym pasemku włosów - jeśli będzie "skrzypieć", oznacza to, że włosy są czyste. A przynajmniej to konkretne pasemko. Niestety, sposób ten czasem się sprawdza, a czasem nie. W przypadku długich włosów może wręcz oszukiwać (to tzw. fałszywie pozytywne wyniki :P) - końcówki będą "skrzypiały", a przy skórze głowy pozostanę niedomyte.

Najłatwiej niedomycie wyłapać podczas suszenia bądź wysychania włosów. Ot, jeśli jedno pasmo wysycha wolniej, włosy się do siebie kleją - już wszystko wiemy. I teraz znowu - im szybciej temu zaradzimy, tym mniej całą sytuację odczuje skóra głowy.

Jak postępować?
Niestety, nie podzielę się z Wami żadnym genialnym innowacyjnym sposobem - włosy trzeba ponownie umyć. Jednak, jeśli jesteś leniwcem jak ja i myjesz włosy wieczorem, pewnie nie masz ani czasu, ani ochoty, żeby cały myjąco-włosowy proceder powtarzać. Podrzucę tutaj kilka sposobów, jak postępować w przypadku niedomycia takich produktów jak: oleje i oliwki oraz maski do włosów.

Niedokładne zmycie masek do włosów/kosmetyków w postaci żelu bądź maści
Z reguły sprawę załatwia sięgnięcie po mocniejszy szampon bądź ponowne umycie włosów tym samym szamponem. Zwykle trzymam wtedy pianę na włosach nieco dłużej, dłużej i dokładniej masuję głowę, a podczas spłukiwania przeczesuję mokre włosy palcami. Zwracam też uwagę na to, żeby z włosów spływała sama woda, bez śladu piany.
Swoją drogą - kto z łuszczących się podejrzewał, że ich problemy skórne to zasługa niedomytego szamponu? :)

Niedokładne zmycie olejów i oliwek
Tutaj najlepszym wyjściem jest sięgnięcie po odżywkę, najlepiej z takim składnikiem jak Cetrimonium Chloride, który ma działanie emulgujące, czyli rozbijające tłuszcz na drobniejsze cząsteczki. Rozbity, zemulgowany tłuszcz jest dużo łatwiej usunąć. Odżywkę najlepiej potrzymać na włosach 10-20 minut. I dokładnie zmyć ;)

Co potem?
Ponieważ jestem leniem i myję włosy dopiero na wieczór, a w dodatku czasem zdarzało mi się iść spać z mokrymi włosami i dopiero rano przekonać się, że niedokładnie umyłam włosy, profilaktycznie przed kolejnym myciem traktuję skórę głowy Cerkogelem 30, a po umyciu smaruję ją jeszcze Clotrimazolum, coby sobie drożdżaki nie harcowały za bardzo. Jeżeli nie jesteście leniami jak ja - mimo wszystko taką formę profilaktyki Wam polecam ;)

Podejrzewam, że większość z Was już to wszystko zna z własnego (bądź nie) doświadczenia. Liczę jednak na to, że w komentarzach podzielicie się swoimi przemyśleniami co do domywania skóry głowy i ewentualnych konsekwencji ;)

9 komentarzy:

  1. znam to fatalne uczucie nie domytych włosów, staram się dokładnie zmywać wszelkie oleje bo, tak jak piszesz - włosy długą schną, robią się strąki i skóra głowy zaczyna źle reagować , patent z odżywką do zmycia oleju sama stosuje

    OdpowiedzUsuń
  2. ja na szczęście zawsze domywam dokłdnie łepetynę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam podobny problem, ale wynikał on głównie ze zbyt częstego używania delikatnych szamponów, które na dłuższą metę sprawiały że włosy były coraz cięższe i oklapnięte, obecnie co drugie mycie używam szamponu z SLS i jak na razie poprawa jest na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnie 3 tygodnie spedziłam ucząc się twoich rad prawie na pamięć. U mojej 13-letniej córki lekarz zdiagnozował łzs właśnie. Wczoraj całkiem opadły mi ręce-inny lekarz stwierdził , że pewny nie jest ,ale jego zdaniem to zapalenie mieszków włosowych, a to dużo gorzej , jak dodał. Nie mam pojęcia jak to odróżnić. Pisząc o swoich objawach piszesz o łusce , swedzeniu,a u mojej córki zaczęło się od zaczerwienionej jakby podrażnionej skóry na głowie do tego pojawiło się bardzo dużo małych krostek , niektóre mają ropne główki, przypominają pryszcze. Boję się ,że powiesz mi , że przy łzs krostek ropnych nie ma .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie krostki o ropnych główkach pojawiają się u mnie bardzo sporadycznie. Najczęściej wtedy, kiedy zdarza się wrastający włos. Obawiam się, że to nie jest ŁZS :x

      Usuń
  5. Blagam pomoz mi... ostatnio strasznie swedzi mnie skora glowy i mega wypadaja mi wlosy. Pomyslalam ze naloze glutek lniany ze mi pomzoe... i od tamtej pory zaczal sie koszmar. Swedzialo o bolalo nie moglam czachu dotknac. Przez ostatnoe kilka dni sie troszke polepszylo. Poczyyalam o cerkogelu i kupilam dzisiaj rano. Uzylam i.... nie moge dotknac czachy : / pogorszyl jeszcze. Jedeyne co mi nie pogarsza to nowa wersja jantaru. Ale dlaczego cerkogel ktory jest wlasnoe na takie problemy jeszcze pogorszyl?? I lniany glutek tez? Co mi jest : (

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, nie mam pojęcia :/
      Wybierz się jak najszybciej do dermatologa, a jeśli kolejka jest długa, to do lekarza rodzinnego. Nie wiem, skąd może się brać bolesność skóry głowy i podrażnienie. Najlepiej odstaw wszystkie produkty, które mają styczność ze skórą głowy, poszukaj łagodnego szamponu dziecięcego i spróbuj tylko nim myć włosy. Staraj się nie dotykać skóry głowy i zapisz sobie, póki pamiętasz, co stosowałaś na skórę głowy i z jakim skutkiem. Lekarzowi powinno się to przydać.

      Usuń
  6. Mam pytanie odnośnie Clotrimazolum, wcierać go jak włosy już wyschną czy można od razu po umyciu?

    OdpowiedzUsuń