piątek, 30 stycznia 2015

Włosowa aktualizacja: styczeń

Włosowa aktualizacja styczniowa baaardzo spóźniona z kilku powodów. Po pierwsze, miałam problem z powrotem do rzeczywistości po świętach spędzonych w domu rodzinnym. Po drugie, skóra głowy również miała podobny problem - woda w Asystencie jest specyficzna i przez prawie dwa tygodnie po każdym myciu towarzyszyło mi swędzenie, a czasami nawet pieczenie przy dotknięciu skóry głowy. Dodatkowo cierpię na chroniczny brak czasu spowodowany najpewniej moim pracoholizmem i perfekcjonizmem. Jak czegoś nie wiem, nie umiem, będę nad tym siedzieć dopóty, dopóki tego nie ogarnę. No i ogarniam nocami ;)

Spojrzałam na zdjęcie włosia z poprzedniej aktualizacji KLIK i doszłam do wniosku, że w zasadzie za bardzo się nie zmieniły, szczególnie jeśli chodzi o długość. Dopiero potem przypomniałam sobie, że w grudniu podcięłam końcówki, a pani fryzjerka zafundowała mi nieco bardziej rozwarte V - popatrzcie na długość skrajnych pasm KLIK - przyrost jakiś (chyba) jest :) 

niedziela, 25 stycznia 2015

Moja pięlęgnacja jest nudna :D

Dzisiejszy post można porównać do zabawy w "Znajdź X różnic" :)
Za chwilę zobaczycie obrazek - "nowości" w mojej pielęgnacji obok kosmetyków, z którymi niestety muszę się pożegnać. Zanim jednak go tu wkleję, winna Wam jestem dwa słowa wyjaśnienia, dlaczegóż to uważam, że moja pielęgnacja jest "nudna". Taka myśl nawiedziła mnie w chwili, kiedy w miejsce dotychczas używanego kremu i zużytej odżywki postawiłam nowe egzemplarze. I co się okazało?


wtorek, 20 stycznia 2015

Pojedynek gigantów - porównanie kremów z mocznikiem Isana


Któż nie zna Rossmannowskiej marki Isana? W szerokiej ofercie tejże marki znajdują się dwa kremy do rąk z mocznikiem: Isana Med z 5,5% urea oraz Isana Handcreme Intensiv z 5% urea. Wydawać by się mogło, że prawie niczym się od siebie nie różnią. Wyglądają podobnie, jedynie jeden z nich ma nieco więcej mocznika. Okazuje się jednak, że to "prawie" i "nieco" robią wielką różnicę :)