środa, 29 kwietnia 2015

Przykładowa Niedziela dla Włosów: złuszczanie, olejowanie i maska

Od dawna śledzę wpisy z serii Niedziela dla Włosów na blogu Anwen, a teraz postanowiłam dorzucić coś od siebie. Taki typowy schemat mojej rozbudowanej włosowej pielęgnacji.

Na początek na skórę głowy wacikiem nanoszę oliwkę złuszczającą z kwasem salicylowym i olejem rycynowym Salicylol. Moja skóra głowy wciąż jeszcze ma swoje drobne problemy z łuską i przetłuszczaniem, a Salicylol dobrze sobie z tym radzi. Następnie na włosy na długości nakładam kilka porcji oleju z kiełków pszenicy, po którym są one gładkie i bardzo błyszczące. Włosy zwijam w kok, chowam pod czepkiem na 1,5 godz. a głowę owijam jeszcze ręcznikiem.

 
Po tym czasie przychodzi czas na maskę. Dziś padło na nietestowaną wcześniej NaturVital z aloesem. Jak już wspominałam, skóra głowy wymaga ukojenia i podejrzewam, że maska aloesowa może się przydać. Maskę nakładam na naolejowane włosy i skórę głowy. W ten sposób nie tylko ułatwiam sobie późniejsze zmycie oleju rycynowego ze skóry głowy, ale także dostarczam skórze głowy kolejną porcję dobroczynnych składników. Ponownie chowam włosy pod czepkiem i ręcznikiem, tym razem na 30 min.

Właśnie minęły dwie godziny. Pora na zmycie oleju i maski. Dzisiaj padło na szampon Flos-Lek przeciwko łupieżowi pstremu i tłustemu. To jeden z moich ulubionych szamponów - dobrze się pieni, świeżo pachnie i zmywa z głowy absolutnie wszystko, nie robiąc jej krzywdy. Standardowo po drugim myciu odsączam włosy w ręcznik i nakładam na nie odżywkę b/s Farmona Herbal Care z żeń-szeniem. Dzisiaj jednak odpuściłam sobie odżywkę, żeby zobaczyć, jaki efekt da sama maska na moich włosach.
Na końcu całego pielęgnacyjnego procesu suszę włosy suszarką z chłodnym nawiewem, rozczesuję włosy i nakładam na długość serum GreenPharmacy.

Jestem bardzo ciekawa, jak skóra głowy zareaguje na nową maskę :)
Póki co, trochę się zawiodłam, bo po zmyciu maski i oleju, skóra głowy gdzieś na czubku zaczęła mnie swędzieć. Na szczęście po drugim umyciu głowy szamponem, swędzenie zniknęło. Ciekawe, co będzie dalej :)

A oto wyniki... Włosie w całej okazałości!
Były niesamowicie miękkie, gładkie i lśniące. Włosy utrzymały świeżość przez dwa pełne dni. Swędzenie nie powróciło, na szczęście! Po umyciu szamponem bez siarczanów i bez wspomagania w postaci odżywki b/s, włosy wciąż są miękkie ale już mniej gładkie.

Już lubię moją aloesową NaturVital :)
A jak się ona sprawdziła u Was?

39 komentarzy:

  1. Fajniutko wyglądają! Pielęgnacja widzę bardzo czasochłonna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę to nie bardzo :)
      Z ręcznikiem na głowie zdążyłam zrobić obiad, sprzątnąć, wstawić pranie i takie tam ;)
      Ale faktycznie, trochę to trwa od pierwszego etapu do wysuszenia włosów :)

      Usuń
  2. Który to dokładnie szampon ten z flos-Lek?Bo w rossmannie widziałam dwa rodzaje.

    OdpowiedzUsuń
  3. NaturVital z aloesem to moja ulubiona maska.
    Odnośnie zapuszczania: to za 2 lata, będą naprawdę bardzo długie. A czemu głupia?:) Męczy cie już taka długość?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długość mnie nie męczy, chociaż trochę się boję, co to będzie jak zaczną sięgać za kości biodrowe ;)
      A dlaczego głupia? Bo dałam się na to namówić na samym początku zapuszczania, jak miałam bardzo krótkie włosy :P

      Usuń
    2. Wtedy małe dziewczynki będą się zachwycać Twoimi włosami - jak u księżniczki :].

      Usuń
  4. Jak ja uwielbiam twoje włosy! <3 Ja jeszcze nie próbowałam tej maski, ale to na pewno kiedyś nastąpi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam pytanie. Proszę o pomoc bo mam taki dziwny dylemat. Aczkolwiek dopiero zaczynam dbać o włosy. Mam ŁZS i nie wiem czy mogę nałożyć olej na włosy (od ucha w dół) na całą noc a rano zmyć? Czy to nie pogorszy mi ŁZS ? :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, ale nie każdy olej. Wiele razy nakładałam na noc olej kokosowy i nigdy mi nie zaszkodził. Dobór oleju uzależniony jest nie tylko od tego, czy na skórze głowy szaleje ŁZS, ale też i od rodzaju włosów...
      Jeśli chodzi o wybór olei przy ŁZS - popełniłam kiedyś TAKI wpis... :)

      Usuń
    2. Wiem wiem że do włosów powinno się dostosowywać olej. Właśnie ja olejuje włosy oliwką babydream. A z tego wpisu który mi podlinkowałaś wynika że mogę naolejować włosy na noc. Dziękuje za odpowiedz ;)

      Usuń
    3. A czy mogę olejek babydream nałożyć na całe włosy na noc czy Ty nakładałaś tylko na długość ?

      Usuń
    4. Nakładałam na skórę głowy i włosy.
      Tylko zabezpiecz poduszkę, bo rano będzie cała tłusta ;)

      Usuń
    5. Dziękuje za pomoc ;) włosy polubiły nocne olejowanie zdecydowanie im służy :)

      Usuń
  6. Witam, proszę o porade. Mam spory łojotok, musze myć włosy codziennie. Dużo włosów mi wypada, mam wrażenie, że przez ten tluszcz na skorze głowy, jak przejade paznokciem to zostaje nalot, cebulji się duszą i wypadaja. Szukam myjadeł, bo kończą mi sie obecne. I zdecydowałam się na mydło cedrowe babuszki agafi, szampon regulujący przetłuszczanie firmy ecolab i szampon vis plantis z dziegciem. Zastanawiam sie jeszcze nad szamponem naftalan s. Co możesz powiedzieć i tych czterech produktach? Wkleić sklady czy wygooglujesz? A może Ty coś polecisz?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkleję składy, może się komuś jeszcze przydadzą ;)
      Mydło cedrowe Agafii:
      Aqua, Pinus Sibirica Oil, Sorbitol, Sodium Cocoyl Isethionate, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Stearic Acid, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Empetrum Sibiricum Extract, Juniperus Oxycedrus Extract, Organic Arnica Montana Oil, Saponaria Officinalis Extract, Pinus Sylvestris Tar, Cedrus Deodara Oil, Guaiacum Officinale Balm, Caramel, Chlorophylin Copper Complex, Benzyl Alcohol, Sorbic Acid, Benzoic Acid.

      Zbiera dobre oceny w necie, skład ma bardzo przyjemny, ziołowy. Poza olejami i ekstraktami jest tu coś, co wygląda mi na dziegieć bądź coś z nim związanego (Pinus Sylvestris Tar). Myślę, że ma potencjał na zmniejszenie wydzielania łoju i odżywienie skóry głowy.

      Ecolab, szampon do włosów przetłuszczających się:
      Aqua, Camellia Sinensis Leaf Floral Water, Organic Cydonia Seed Extract, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine, Organic Hamamelis Virginiana Leaf Extract, Lauryl Glucoside, Coco Glucoside, Citrus Aurantium Bergamia Fruit Extract, Verbena Officinalis Extract, Glycerin, Glycereth-2 Cocoate, Organic Zingiber Officinale Extract, Perfume, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, CI75810

      Ciekawy szampon, pewnie ma bardzo ładny zapach ;)
      Łagodne detergenty, dużo ziołowych ekstraktów i gliceryna. Może (ale tylko może) okazać się zbyt bogaty i na dłuższą metę obciążać włosy zamiast je myć. Ale jeśli nie obciąży - może odświeżyć i odżywić skórę głowy.

      Vis Plantis z dziegciem brzozowym:
      Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Betaine, Polysorbate-20, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Betula Alba Oil, Hydroxypropylcellulose, Polyquaternium-10, Coco-Glucoside, Panthenol, Citric Acid, Glyceryl Oleate, Disodium Edta, Dmdm Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate.

      W miarę krótki skład. Łagodne detergenty, betaina, dziegieć brzozowy i pantenol. Szczerze przyznam, że składem mnie nie zachwycił, jest kilka takich składników, które niezbyt mi się podobają. Chyba wolałabym wybrać mydło Agafii albo zaryzykować z szamponem Ecolab.

      Naftalan S szampon:
      Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glicoside, Sodium Lactate, Naftalan Oil, Cocamide DEA, PEG-4 Rapseedamide, Sulfoconcentrol, Glycereth-2-Cocoate, Sodium Lauryl Sulfate, PEG-9 Oleate, Lactic Acid, Citric Acid, Triethanolamine, Parfume, Bensyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone.

      Mocniejsze detergenty, ale tak być musi - inaczej nie dałoby się zmyć oleju naftalan z głowy. Ogólnie siarka i dziegieć albo siarka i olej naftalan to - przynajmniej na mojej głowie - jedno z lepszych, skuteczniejszych połączeń w przypadku ŁZS oraz łojotoku.

      Zastanawiam się, czego oczekujesz od "myjadła" i jakiego konkretnie potrzebujesz. Widzę, że celujesz w te łagodniejsze - sprawdzają się u Ciebie? Czy używasz też czasem czegoś mocniejszego?
      Z wymienionych przez Ciebie wybrałabym mydło Agafii, szampon Ecolab i/lub szampon Naftalan, gdybyś jednak potrzebowała czegoś mocniejszego. Nie miałam okazji przetestować żadnego z tych szamponów (ale z serii Naftalan znam balsam do skóry głowy, więc wiem, jak to z tym olejem jest), więc wszystko to piszę tylko na podstawie szybkiej analizy składów. Od siebie z tych łagodniejszych mogę jeszcze polecić szampony Sylveco i Emolium.

      Mam nadzieję, że jakoś pomogłam :)

      Usuń
  7. Masz bardzo ładne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O matko jakie piękne! W życiu bym nie pomyślała że masz taki poważny problem ze skórą głowy :)
    Maskę aloesowa bardzo polecam po niej wyrosło mi mnóstwo nowych włosków i jako jedyna koiła mi skórę, ale stosowałam ja bardzo często 3 razy w tygodniu.
    Mam jeszcze pytanie, wczoraj byłam u trychologa, który stwierdził łzs. Okropnie wypadają mi włosy.. Oczywiście przepisał mi cuda od siebie, Lotion oczyszczający firmy monrin w ramach peelingu zauważyłam, że jego skład to same olejki eterycZNe. Podoba mi się ale kosztuje jakieś 90 zl. Myślisz, że mogę zastąpić go oliwka salicylol? I np. Dodać do niego olejki eteryczne z mięty czy rozmarynu lub melisy? Nie wiem już co robić, myłam włosy wieczorem przed wizytą a rano całą głową była już pokryta łojem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłam skład lotionu Monrin:
      Aqua (Water), Alcohol Denat. (Alcohol), PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Aloe Barbadensis (Aloe Extract), Ginkgo Biloba (Ginkgo Extract), Rosa Canina (Rose Hips Extract), Propylene Glycol, Malaleuca Alternifolia (Tea Tree Oil), Eucalyptus Globulus (Eucalyptus Oil), Mentha Piperita (Peppermint Oil), Polysorbate 20, Menthol, Disodium EDTA, Limonene, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Butylene Glycol

      ... i w sumie stwierdzam, że wymyśliłam kiedyś coś podobnego w formie sprayu do włosów z hydrolatem/wyciągami ziołowymi i olejkami eterycznymi. Trochę jednak bałabym się, że olejki eteryczne tak długo trzymane na skórze głowy (razem z oliwką) mogłyby ją podrażnić. Możesz też dodawać olejki eteryczne (ale tylko kilka kropli!) do porcji szamponu. Olejki eteryczne mogą być naprawdę mocne, więc trzeba z nimi uważać :)
      A oliwki Salicylol możesz spróbować, tylko lepiej bez olejków eterycznych, przynajmniej na samym początku :)

      Usuń
  9. Witam błagam o pomoc!Jestem w USA i nie mogę narazie iść do żadnego dermatologa a po wizycie u polskich dermatologow dostałam silne sterydy Tj.dermovate oraz inne leki które jak sam lekarz stwierdził nie wie czy coś pomogą bo On nie wie co to.
    Mam 23 lata i od paru lat wypadają mj włosy,mam na tym punkcie obsesję zwłaszcza gdy widzę kobiety z wylysionymi przodami głow...boję się ze wylysieje.Ale do rzeczy. pojawia mi się pryszczyki które gdy zdrapuje mają w sobie przezroczystą wodę, guzki -od jakiegoś czasu tego nie ma Ale za to jest łupież przy samej skórze głowy który jest nawet po umyciu... jak zrobi e przedziałek i wezmę włosy na boki mocniej to wychodzi łupież lub sucha skóra głowy bo lojotoku to raczej nie mam. na całym ciele mam suchą skórę a włosy przetluszczaja mi się dlatego że mylam je zbyt długo SLSAMI-TERAZ tak myślę.
    Chcę olejowac ale nie wiem czy nie dokarmie grzyba rycynowym-a on daje gęstość... jedni piszą ze ma nawilzac drudzy ze wysuszac jeszcze inni ze oczyszcza...
    Teraz myje głowę odżywka lub jajkiem lub raz w tygodniu selsun Blue Ale głowa swędzi co dwa dni a wcześniej nigdy... nie wiem czy sama sobie nie zaszkodzilam bo gdy były te wypryski na głowie to nie swedziala tylko był taki lekki dyskomfort ze jednak coś jest nie tak.
    Nie mam dostępu do wielu produktów o których piszesz bo jestem w USA Ale mam olej rycynowy,awokado i migdałowy jak mogę oczyścić skórę olejami skoro rycynowy karmi grzyba,lub nawilzac lub zluszczac?
    Przepraszam za chaos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest tak, że każdy olej będzie dokarmiał drożdżaki na głowie, to trochę bardziej skomplikowane, jako że grzybki lubią wybrzydzać :)
      Olej rycynowy ma skład zbliżony do ludzkiego łoju, ale najwyraźniej nie smakuje drożdżakom. Jak to olej - ma za zadanie zatrzymać wodę w skórze i nie pozwolić jej utracić nawilżenia. Jednak stosowany zbyt często, częściej niż raz w tygodniu, może powodować przesuszenie skóry głowy. Jest taka chemiczna reguła, że podobne rozpuszcza się w podobnym - czyli: olej (łój) bardzo dobrze rozpuszcza się w oleju (np. rycynowym, kokosowym) i z tego powodu oleje bardzo dobrze oczyszczają mieszki włosowe. Z tych trzech wymienionych przez Ciebie na samym końcu, sięgałabym po rycynowy.

      Nie wiem, czy takie radykalne odrzucenie SLeSów jest dobrym wyjściem. Owszem, SLeSy mogą podrażniać i przesuszać skórę, ale jednocześnie bardzo dobrze ją oczyszczają. Niekiedy delikatniejsze szampony nie radzą sobie za dobrze z usunięciem codziennych zanieczyszczeń i łoju. Tu trzeba zachować odpowiednią równowagę :)

      Czy masz możliwość, żeby odwiedzić endokrynologa i wykonać podstawowe badania hormonalne? Jeśli tak - warto sprawdzić, czy np. nie masz problemów z tarczycą albo np. czy utrata włosów jest związana z androgenami.

      Gdybym miała Ci polecić jakieś szampony, to z tych zagranicznych dużo dobrego słyszałam o serii Neutrogena T-Gel.

      Usuń
  10. Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, to dużo dla mnie znaczy.
    Mówisz ze na końcu siegalabys po rycynowy ale skoro nie dokarmia On grzybów to raz w tygodniu solo jest ok?
    Oleje zazwyczaj zmywam jajkiem albo odżywka i nigdy nie miałam problemu z niedomyciem ale czy to jest ok?
    Czuję że teraz moja skóra głowy jest podrażniiona i tak dziwnie piecze/swedzi ale nie jakoś bardzo. nadal natomiast jest ten lupiezyk przy samej skórze.
    W Polsce byłam u endokrynologia który wykluczył wszystkie choroby... generalnie jestemzdrow jak ryba a wszystko boli:)
    Mam selsun Blue i myje nim głowę raz w tygodniu bo nie chce przesuszyc jeszcze bardziej tej glowiny.
    Wyczytalam że imbir miód jogurt ocet jabłkowy i sodą oczyszczona pomagają Ale nie wiem jak i kiedy to stosować i czy można w jednym dniu wszystko np przed myciem jogurt lub imbir potem mycie sodą oczyszczona a potem płukania octowa@?
    A np co drugie mycie olejowac skalp?

    Jak powinien wygladac mój rytuał wlosywy bym sobie bardziej nie zaszkodziła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mnie tu dawno nie było...

      Rycynowy solo jest ok :) Skoro dajesz radę zmyć olej jajkiem albo odżywką to to też jest ok. Ale od czasu do czasu skóra potrzebuje mocniejszego oczyszczenia, bo ani jajko ani odżywka drożdżaków z głowy nie zmyją.

      Co do samej peilęgnacji, tu trzeba się trochę zastanowić. Generalnie miód, imbir i jogurt mają podobne działanie grzybo- i bakteriobójcze, natomiast z tego, co wiem, soda oczyszcza skórę i zmienia jej pH na zasadowe. O ile ta pierwsza grupa (poza imbirem) ma raczej nikłe szanse, żeby skórę podrażnić, tak soda przy podrażnionej skórze głowy nie jest polecana.

      Jestem zwolenniczką minimalnej pielęgnacji, dlatego na początek spróbowałabym wprowadzić jeden zabieg z tych zaproponowanych przez Ciebie. Czyli np. raz na tydzień jogurt na skórę głowy, potem mycie sprawdzonym szamponem/odżywką/jajkiem i tyle. Następnym razem olej. Jak coś się nie sprawdzi, to zmiana.) Przy czym Selsun Blue zostaje, też raz w tygodniu. Płukankę octową też mozna wypróbować na początek raz na tydzień, a jeśli będzie dobry efekt, to co drugie mycie. Też nie za często, żeby nie przedobrzyć.

      Czyli, zakładając, że myjesz włosy trzy razy w tygodniu:
      1 - jogurt na skórę głowy, zmycie jajkiem/odżywką,
      2 - olej przed myciem, zmycie czymś łagodniejszym i płukanka octowa,
      3 - mycie Selsun Blue.
      W razie, gdyby były jakieś problemy ze zmyciem czegokolwiek, lepiej sięgnąć po silniejszy szampon niż próbować to "przetrzymać" i chodzić z niedomytą skórą głowy i włosami.

      Usuń
  11. Przypomniałaś mi o tym jak bardzo lubiłam moje zabiegi i włosy, te turbany i kilkuetapową pielęgnację.
    Muszę do tego powrócić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam wrazliwa skóre głowy z łzs czy te szampony bd ok do codziennego stosowania http://www.doz.pl/apteka/p111653-Tolpa_Botanic_Gardenia_Tahitanska_szampon_nawilzajacy_zwiekszajacy_objetosc_200_ml

    http://www.doz.pl/apteka/p111646-Tolpa_Botanic_Kielki_Soi_stymulujacy_szampon_wzmacniajacy_200_ml

    http://www.doz.pl/apteka/p54974-Aloe_Bio_szampon_nawilzajacy_do_wlosow_250_ml
    prosze o odpowiedz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampony Tołpy mają bardzo przyjemny skłąd (o ile nie przeszkadza Ci Cocamidopropyl Betaine), dużo ekstraktów roślinnych, kwas mlekowy i proteiny. Te dwa zaproponowane przez Ciebie nie różnią się w zasadzie niczym, poza ekstraktami. Ten drugi, stymulujący, ma dwa ciekawe składniki - wyciągi z kiełków soi i pszenicy. Jeśli potrzebujesz odżywienia skóry głowy, ten może się sprawdzić lepiej.

      Ten ostatni, Aloe Bio, składa się w 50% z soku z aloesu, ma też nieco silniejszy detergent (SCS, "łagodniejszy brat" SLeSów). Na plus: proteiny, gliceryna, aminokwasy, pantenol i przede wszystkim dużo aloesu. Na minus: delikatny silikon, dużo różnych zapachów i sól wysoko w składzie.

      Skusiłabym się raczej na któryś z Tołpy, chyba że bardzo lubisz aloes :)

      Usuń
  13. Hej :) Byłabym bardzo wdzięczna gdybyś odpisała. Ponad rok temu moje włosy były długie, gęste i jak teraz myślę niedoceniane. Pojawił się u mnie problem łojotoku. Włosy zaczęły wypadać, ale jakoś zbagatelizowałam ten problem, bo zawsze chaiałam rzadsze włosy. Teraz wiem, jaka byłam głupia. Poszłam do dermatologa, dostałam szampon STIEPROX. Włosy wyszuszył, problemu nie wyeliminował. Brałam skrzyp, nie wiem po co.. skoro to nie witamin mi brak. Jednak, gdy sytuacja na mojej glowie się pogorszyła (przy każdym czesaniu, około 100 włosów na ziemii) przeraziłam się. Miesiąc temu byłam na wizycie- znowu STIEPROX, używam go już 3 tygodnie i nie widzę poprawy. Kupiłam tabletki REVALID, jakby jeszcze z nadzieją, że to jednak brak witamin. Proszę, pomóż. Co mam robić? Co stosować? Czy będę w stanie przywrócić jeszcze gęstość moim włosom? :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle w takiej sytuacji proponuję wybrać się do endokrynologa i zbadać hormony, bo skoro nie brak witamin to może akurat zaburzenia hormonalne są winne wzmożonemu wypadaniu.

      Poza tym, przyjrzy się swojej pielęgnacji - może stosujesz zbyt mocne albo zbyt łagodne środki myjące? Może jakiś składnik Cię podrażnia, powodując to przetłuszczanie?

      Usuń
  14. ja polecam satura super scalp, natychmiastowe efekty. produkt 100% naturalny. działą rewelacyjnie SATURA SUPER SCALP

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj! Również cierpię na ŁZS (stwierdzone przez dermatologa) ale u mnie objawia się przetłuszczaniem, białym nalotem i zapaszkiem. I oczywiście zwiększone wypadanie włosów w gratisie :/ Mam pytanie odnośnie Salicylolu. Jak często można go stosować? Mam na myśli olejować nim skórę głowę. Posiadam również olejek łopianowy ze skrzypem i czy jeśli będę olejować nimi głowę na zmianę 2 razy w tygodniu to czy będzie ok. Na samą długość włosów oczywiście używam innych olejków. Pozdrawiam i gratuluję bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Producent zaleca stosowanie raz w tygodniu. Doświadczalnie stwierdziłam, że ma rację ;)
      Czyli raz w tygodniu olejek łopianowy i raz w tygodniu Salicylol będzie okej :)
      Miłego dnia :)

      Usuń
  16. Polecam stosowanie oleju kokosowego, do skóry, wlosów i smażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. witam też mam właśnie problemy z łojotokiem, wypadaniem włosów, swędzeniem i nie wiem od czego zacząć zeby te objawy były mniej nasilone :( mam takie coś jak: cergol 30% na złuszczenie, maść Steper pro (przeciwgrzybiczą), płyn Salicylol, szampony: Selsun blue, Stieprox, szampon leczniczy Zdrój, szampom do skóry łojotokowej i na łupiez tłusty Pharmacers niebieski, myślałam tez o zakupie czegos na olejowanie (olejku i maski nawilżajacej, nie wiem co kupić)

    OdpowiedzUsuń