czwartek, 16 kwietnia 2015

Dlaczego stosuję dwa szampony?

Poprzednia notka miała na celu obalenie pewnego dziwnego mitu, jaki pojawił się w związku z peelingiem cukrowym - KLIK. Tym razem chciałabym Wam zdradzić pewną tajemnicę związaną z moją pielęgnacją. Otóż: stosowanie więcej niż jednego szamponu ma swoje logiczne i zdrowotne wytłumaczenie! Chcecie je poznać? Zapraszam ;)
Ile to jest "więcej niż jeden" szampon?
Dwa. A ostatnio trzy. I nie, nie chcę dobudowywać jakichś niesamowitych teorii do własnego zakupomaniactwa (szamponomaniactwa?); dwa szampony to dokładnie tyle, ile potrzebuje moja głowa. Ważny jest skład tych szamponów, bo to od niego zależy, czy szampon będzie mój, czy też nie. Szczególną uwagę zwracam na skład - KLIK - a w szczególności na detergenty. Łagodny szampon zawiera łagodne detergenty, takie jak glukozydy (np. Coco Gluside) albo betaina kokamidopropylowa (Cocamidopropyl Betaine), z kolei szampon leczniczy zazwyczaj zawiera mocniejsze detergenty jak sole sodowe siarczanów (SLeS, SLS, SCS, SMS) albo sole amonowe siarczanów (ALS). Staram się mieć pod ręką zawsze jeden szampon leczniczy i jeden łagodniejszy.

Po co łagodniejszy szampon?
Po pierwsze dlatego, że moja skóra głowy nie przepada za mocniejszymi detergentami, a jednak czymś ją myć trzeba - KLIK
Po drugie dlatego, że skrycie uważam, że moja skóra głowy jest delikatnym tworem i trzeba się z nią delikatnie obchodzić.
Po trzecie dlatego, że stosowanie często mocniejszych, siarczanowych detergentów powoduje zmycie także zewnętrznej warstwy, stanowiącej naturalną barierę dla skóry. Łagodniejsze szampony pozostawiają ją w spokoju, dzięki czemu skóra głowy nie jest ściągnięta i przesuszona; słabnie także przetłuszczanie się skóry i łupież.
Przykłady:
Allerco
Emolium
Schauma Baby
Sylveco, balsam z betuliną
Sylveco, szampon pszeniczno-owsiany

Po co szampon leczniczy?
To proste - szampon leczniczy mam po to, żeby zaopiekował się chorą skórą głowy. I żeby działał profilaktycznie, chroniąc mnie przed nawrotem objawów ŁZS. Ale szampon leczniczy, zawierający te straszliwe detergenty siarczanowe, ma jeszcze jedną, równie ważną funkcję: podobnie jak peeling cukrowy, szampon leczniczy dokładnie oczyszcza skórę głowy z nadmiaru łoju i resztek kosmetyków. Dlaczego to jest tak ważne?
Ano, większość początkujących włosomaniaczek odrzuca te straszliwe, niszczące włosy SLeSy i ALSy, sięgając jedynie po szampony dla dzieci. A to niestety błędne podejście, dzięki któremu można sobie zrobić niezłą krzywdę. Skoro całe życie używasz tych niesamowicie mocnych detergentów i Twoja skóra głowy nie protestuje, jest zdrowa, dlaczego chcesz zmieniać ten stan rzeczy?! Moja mama powtarza czasem "częste mycie skraca życie" - niestety, nie w tym przypadku. Rzadsze (porządne) mycie może doprowadzić do skrócenia żywota włosów a przy okazji do skrócenia życia posiadaczki takiej skóry głowy, która będzie musiała poświęcić sporo czasu na siedzenie w kolejce do dermatologa, trychologa, łażenie po aptekach, kupowanie niesamowicie drogich szamponów, które niekoniecznie pomagają...
Nie. Nie róbcie sobie tego. Sięgnijcie czasem po mocniejszy szampon. Nawet ten drogeryjny.
Przykłady:
Catzy
Green Pharmacy z dziegciem
Nizoral
Zoxin

Dlaczego nie jeden szampon?
Myślę, że odpowiedź na to pytanie zawarłam już w tekście powyżej, ale powtórzę: dzielę szampony na lecznicze i łagodne ze względu na ich skład i zastosowanie. Oba typy szamponów mają inne zastosowanie i pełnią inną rolę w pielęgnacji mojej skóry głowy. Gdybym ograniczyła ilość szamponów do jednego, miałabym problem albo z przesuszeniem skóry głowy, albo z niedomyciem skóry, łuską i wzmożonym przetłuszczaniem skóry głowy.

Ważne wpisy:

Mam nadzieję, że choć jednej osobie ten wpis pomoże :)

23 komentarze:

  1. Hmm, myślałam, że Pharmaceris ten zielony jest łagodnym szamponem, mimo że leczniczym. Zaskoczyłaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, Pharmacerisy, a przynajmniej ten podlinkowany przeze mnie, są raczej mocnymi szamponami, z racji wysokiej pozycji SLeS w składzie. Nie mogę go zbyt długo stosować solo, ponieważ skóra głowy robi się ściągnięta.

      Usuń
  2. P.S. A czy Fitmoed do włosów jasnych zaliczyłabyś do łagodnych szamponów?
    INCI: Aqua, Saponaria Officinalis Root Extract, Chamomilla Recutita Flower Extract, Helianthus Annus Officinalis Flos, Coco Glucoside, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Cocamido-propyl Betaine, Propylene Glycol, Peg-7-Glyceryl Cocoate, Poly-quaternium-7, Cytric Acid, Parfum, Dmdm Hydantoin, Methyliso-thiazolinone, Methylchloroisothiazolinone

    Mam w takim razie problem, Babydream ani Hipp mi nie podszedł, mam ten Fitomed i Pharmaceris, i Catzy. I Sanosan z nowym składem. Na kupienie szamponu za 3 dychy mnie teraz nie stać, jaki łagodny mogę stosować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten jest trudny w klasyfikacji :)
      Wysoko w składzie są wyciągi z ziół, zaraz potem detergenty - większość jest tych łagodnych, ale jest też SLeS, potem składniki głównie nawilżające, które łagodzą działanie SLeSu. Moim zdaniem, ten szampon można uznać za "średnio mocny". Na czym polega to "nie podchodzenie" szamponu?
      Może akurat ten średniak w zupełności Ci wystarczy?

      Usuń
    2. Nie podchodzenie w przypadku Babydream i Hipp (dawno to było) polegało na tym, że niedostatecznie domywały włosy. Początkowo było niby w porządku, a potem przyklap i szybsze przetłuszczanie. Po czasie lekkie swędzenie głowy. Sianowatości nie liczę, bo miałam za słabe odżywki wtedy ;) I tak, używałam też szamponów mocniejszych żeby co jakiś czas oczyścić skórę i włosy bardziej ;)

      Usuń
    3. Czyli był za słaby, żeby na dłuższą metę zadziałać :)
      Myślę, że taki średniak jak ten powyższy Fitomed sprawdzi się lepiej :)

      Usuń
    4. Dziękuję bardzo :)
      W takim razie będę go testować intensywniej, bo od jakiegoś czasu leży w szufladzie zamiast w łazience ;)

      Usuń
  3. P.P.S. A taki np. Bambino?
    Skład: Aqua, Decyl Glucoside, Sodium Myreth Sulfate, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, PEG-80 Sorbitan Laurate, PEG-90 Glyceryl Isostearate, Disodium PEG - 5 Laurylcitrate Sulfosuccinate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Benzoate, Laureth - 2, Citric Acid, Polyquaternium-10, Sodium Laureth Sulfate, Niacinamide, Bisabolol, Parfum

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć w składzie na początku glukozyd, to zaraz po nim siarczan. Też mi wygląda na średniaka. Na pewno oczyszcza skórę odczuwalnie mocniej niż Babydream.

      Usuń
  4. U mnie dokładnie tak samo, do delikatnych dodałabym jeszcze Sylveco;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że o czymś zapomniałam! Już dopisuję :)

      Usuń
  5. Dwa szampony to absolutne minimum! U mnie od jakiegoś czasu przeważnie stoją trzy - jeden H&S właśnie w roli leczniczego, jeden codzienny i jeden mocniejszy do używania raz na jakiś czas przeze mnie i przez moją drugą połówkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja postępuję identycznie z dwoma szamponami odkąd trafiłam na Twego bloga i zostałam oświecona pod kątem ŁZS:)

    OdpowiedzUsuń
  7. a co myślisz o tym szamponie??
    Rossmann, Isana Med, Urea Shampoo (Szampon do włosów z mocznikiem 5%) Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Urea, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycerin, Panthenol, Polyquaternium-7, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Styrene/Acrylates Copolymer, Glycol Distearate, Laureth-4, Parfum, Citric Acid, Sodium Benzoate, Formic Acid.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest mocny szampon, ze względu na obecność SLeS wysoko w składzie. Ale ma też sporo mocznika, więc może się spodobać skórze głowy, która wymaga oczyszczenia, ale też trochę złuszczenia i nawilżenia. Sama się nad nim zastanawiałam i być może niedługo sobie kupię :)

      Usuń
    2. Powiem Ci, ze używany raz w tygodniu pasuje mojemu wrażliwemu skalpowi.

      Usuń
  8. Cześć. Pewnie łatwo się domyślić dlaczego tu trafiłem. Od długiego czasu mam z tyłu głowy, przez zaniedbanie, duży swedzacy strop, który się łuszczy. Do tego z przodu głowy małe grudki, występowało też coś w rodzaju łupieżu. Trafiłem do Trychologa, diagnoza to ŁZS. Wybieram się do dermatologa aby potwierdzić. Pani stwierdziła, że na tył głowy konieczny będzie chyba steryd. Mam póki co cerkogel, szampon z dziegciem i olej kokosowy. Póki co pomaga mi szampon biosulfo z ziaja ale zmieniam na ten z dziegciem... Także drogi autorze bloga, zyskaliśmy nowego czytelnika :-P

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomocy łzs głowy. Jakie polecasz łagodzące i lecznicze szampony? Była Ziaja, szampon dziegciowy z banii agafii,płukanie pokrzywą i octem jabłkowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W notce podałam kilka propozycji - jest spora szansa, że coś dla siebie znajdziesz.

      Usuń
  10. Łzs głowy pomocy, problem powraca po jakiś 6 latach. Swędzaca skóra głowy, łupiez i strupy, które rozdrapuje. Czy mozesz polecic jakieś pilingi? Można się pozbyc strupow?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku strupów najlepiej działa czas i unikanie grzebania we włosach, nawet nocą, przez sen. Dobrze by było w tym czasie skórę nawilżać, opatulać delikatną warstwą emolientów. O peelingach (zwłaszcza tych mechanicznych) można pomyśleć, jak już strupy zejdą. Z peelingów mogę polecić cukrowy, kawowy albo peelingi enzymatyczne, peeling solny raczej odradzam.

      Usuń
  11. Hej;) niestety ostatnio odkryłam na swojej głowie te okropne łuski;( przeczytałam juz prawie całego Twojego bloga jest naprawdę super pomocny ;) mam takie pytanie co sadzisz o szamponach takich jak palmolive aqua light czy jakikolwiek szampon z yevers racher czy są dobre zeby używać je jako te delikatne ?;)
    Bradzi proszę o odpowiedź ;)

    OdpowiedzUsuń