piątek, 21 grudnia 2012

Świąteczny Tag

Zostałam oTAGowana przez isabeel117 z bloga ochisabeelblog, której serdecznie dziękuję za zaproszenie do zabawy. Tych, którzy bloga isabeel nie znają, zapraszam do lektury :)


Zasady:
Po prostu umieść powyższy obrazek w swojej notce oraz napisz, co zrobisz w tym roku, aby te święta były jeszcze bardziej magiczne! Chodzi o to, aby oderwać swoje myślenie o świętach od przystrojonych witryn sklepowych, okazyjnych promocji, czy jarmarków świątecznych i pomyśleć, co możesz dać od siebie, aby magia świąt wypłynęła prosto z serducha, zamiast z telewizora i reklam Coca Coli. :) Nie muszą to być wielkie zamierzenia, może w tym roku upieczesz pierwsze w swoim życiu pierniczki? Może naszpikujesz pomarańcze goździkami, aby ich aromat wypełniał cały dom? A może wraz z bliską osobą w spokoju ubierzesz choinkę i zatrzymasz się na chwilę, aby porozmawiać z nią dłużej i wypić ciepłe kakao? Pełna dowolność dozwolona! :)
Kiedy już podzielisz się swoimi pomysłami, otaguj kolejnych pięć osób :)

Długo się zastanawiałam, jak odpowiedzieć na ten TAG, aż w końcu postanowiłam opowiedzieć Wam o moich wymarzonych Świętach.

Święta kojarzą mi się z rodzinną atmosferą, gwarem rozmów, zachwytami dzieci, z rozpalonym kominkiem (tak, kiedyś będę miała kominek), żywą, pachnącą żywicą choinką i zapachem pierników, ciast i pomarańczy z goździkami...

Marzę o tym, by kiedyś w moim wymarzonym pokoju przy wymarzonym kominku stała zielona, pachnąca choinka, którą będziemy wspólnie (albo całą rodziną, albo tylko z moim Kochaniem) przystrajać światełkami, bombkami i łańcuchami. I pod tą choinką znajdą się jakieś drobne upominki bądź ogromne pudła.

Uwielbiam świąteczne ozdoby, światełka, aniołki, kolorowe bombki... Tego również w Święta u mnie nie zabraknie. No i obowiązkowo pomarańcze udekorowane goździkami, sernik na zimno z galaretką (która mnie zwykle wsiąka w ciasto :P), orzechy, orzechy, orzechy, suszone morele, orzechy, makowiec i świąteczne piosenki, kolędy, kutia i jajka w skorupkach faszerowane jajkiem ;)

W tym roku spróbuję też zrobić babeczki piernikowe (instant, niestety) i markizy (te akurat z przepisu, nie instant). Będziemy z mamą gnić przed telewizorem, zażerając się na zmianę ciastem i słodyczami, od czasu do czasu jakiś "ciepły posiłek" wpadnie, a jak już nam się znudzi gnicie, weźmiemy psa na dłuższy spacer.

I tyle :)

Ponieważ - jak podejrzewam - większość z Was będzie się zajmowało przygotowaniami do Świąt, nie TAGuję nikogo z nicka, za to zapraszam wszystkie te osoby, które notkę przeczytają, do zabawy :)

Ach, a w tym roku Mikołaj odwiedził mnie wcześniej!
Dziękuję bardzo Paulinie, mojemu Mikołajowi za mydełko Alepp z glinką Beloun prosto z Syrii :)



Pozdrawiam Was wszystkich świątecznie!
Smacznych wypieków :)

7 komentarzy:

  1. nie lubię tych świąt, najgorszy okres w roku:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepadam za Świętami, które spędzam tylko z mamą, ze świadomością, że moja "rodzina" to buraki, Ale kiedyś będę miała swoją rodzinę i będę miała cudowne Święta :)

      Usuń
    2. A już myślałam, że tylko ja się nie cieszę na Święta.

      Usuń
  2. komentarz w ogóle nie na temat notki, więc z góry przepraszam, ale bardzo chciałabym się dowiedzieć, co ty - mając łzs - robisz, że masz cały czas jednakową gęstość włosów? szczerze, to nawet już nie zależy mi na tym, żeby były takie zdrowe jak twoje, ale żeby właśnie nie wypadały... mam 16 lat, a straciłam już połowę włosów, i z pięknych, gęstych została smętna kitka... mam też dosyć jeżdżenia po dermatologach (chociaż mam wizytę po świętach), więc, jeśli możesz, zdradź swój sekret (; zapewne desperacja z tego wpisu bije wyraznie, ale naprawdę, aktualnie chyba jestem w stanie zrobić i uwierzyć we wszystko, byle to wypadanie powstrzymać. ach, dodam jeszcze, że specjalnie głowa mnie nie swędzi, łuska też nie jest jakoś specjalnie duża. gdyby nie to wypadanie, w ogóle nie przeszkadzałby mi fakt, ze mam łzs...
    z góry dzięki za jakąkolwiek radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój sekret to geny. Po tatusiu odziedziczyłam baaardzo wrażliwą skórę nie tylko skórę głowy), za to po mamusi włosy. Też mam takie okresy, że włosy lecą mi garściami, ale jakoś nie rzuca się to w oczy...
      Zagęszczenie włosów zauważyłam po oleju rycynowym; w sieci pełno jest recenzji różnych wcierek na porost włosów... Ja niestety nic konkretnego nie mogę Ci polecić, bo zwyczajnie nie potrzebowałam takich specyfików :x
      Przykro mi, że nie mogę pomóc...

      Usuń
  3. cieszę się, że odpowiedziałaś i z całego serca życzę, by każda Gwiazdka była zgodna z Twoimi marzeniami, na przekór życiu, a jak już będziecie z mamą na spacerze, to rzuć w mamę śnieżką...;) p.s. super mydełko :)

    OdpowiedzUsuń