niedziela, 24 listopada 2013

OrSi, naturalny krzem organiczny, czyli jak polubiłam moje paznokcie

W wakacje rozpoczęłam współpracę ze sklepem Lawendowa Szafa, teraz pora, abym podzieliła się z Wami opinią dotyczącą jednego z produktów, które otrzymałam.

Produkt mieści się w przezroczystej plastikowej buteleczce z pompką. Pompka jest dodatkowo zabezpieczona przezroczystą plastikową zatyczką. W buteleczce zaś mieści się sam Krzem Organiczny, OrSi :)
Krzem ma ciekawą, żelową konsystencję; nałożony w odpowiedniej ilości wchłania się, natomiast jeśli nałoży się go zbyt dużo, na skórze po wchłonięciu czuć delikatny film, coś w rodzaju błonki.

Ten krzem w żelu wybrałam głównie z myślą o moich gumowatych paznokciach, a że producent kusił również innymi obietnicami, w tym złagodzeniem zmian na skórze głowy i zmian trądzikowych, a w dodatku jeszcze działaniem przeciwzmarszczkowym - no cóż, dałam się skusić.
I nie żałuję!

Krzem na skórę głowy
Co prawda producent wspomina o zaleczeniu zmian łuszczycowych, a nie zmian wywołanych przez łojotokowe zapalenie skóry głowy, mimo to wsmarowałam krzem w żelu kilka razy w skórę głowy. W tej kwestii okazał się zaskakująco wydajny - 4-5 pompek wystarczyło, żeby wysmarować całą skórę głowy. Za każdym razem pozwoliłam mu "podziałać" ok. pół godziny i myłam włosy. Skóra głowy była odrobinę spokojniejsza, zmiany złuszczały się i znikały. Obawiam się jednak, że gdybym za często traktowała skórę głowy tym żelem, mógłby ją przesuszyć. Zauważyłam też słabsze przetłuszczanie skóry głowy po każdym zastosowaniu żelu, jednak po następnym myciu sytuacja wracała do normy.
Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych w postaci wysuszonych włosów, podrażnienia skóry czy wzmożonego wypadania włosów. Włosów wypadało mniej więcej tyle samo, co zawsze. A szkoda ;)

Krzem na twarz i pryszcze
Tu właśnie po raz pierwszy udało mi się zaobserwować tworzenie się filmu-błonki na skutek zbyt dużej ilości żelu. Kilka razy użyłam krzemu w żelu jako kremu na noc. Nie zauważyłam ściągnięcia, jednak krzemowa błonka była wyczuwalna. Po umyciu twarzy rano, skóra wyglądała na odświeżoną i wypoczętą.
Któregoś dnia na karku pojawił mi się spory pryszcz. Potraktowałam go krzemem w żelu i już po dwóch dniach ładnie się goił. Czwartego dnia zniknął ;)

Krzem na paznokcie
Żeby pokryć paznokcie u obu rąk wystarczy jedna pompka. Na paznokciach krzem w żelu wchłania się bardzo powoli i zanim się wchłonie jest lepki. Najlepiej więc smarować paznokcie na noc.
Nie ma też co liczyć na to, że efekty będą od razu. Nie. Na początku próbowałam doszukiwać się twardszych paznokci, szybszego ich wzrostu - nic z tego! Dopiero teraz, po dwóch miesiącach nieregularnego smarowania dostrzegam, że są odrobinę twardsze i - co najciekawsze - w końcu podoba mi się ich kształt, mimo że nic z nimi nie robiłam. 
Tu na zdjęciu mam już "zapuszczone" paznokcie ;) 

Przyznam się, że do krzemu w żelu podchodziłam bardzo sceptycznie i długo byłam "obrażona" na żel, że jak to? Smaruję te paznokcie i smaruję, a one dalej są gumowate. W końcu minął czas kuracji (niezbyt systematycznej, niestety), a ja potrzebowałam jeszcze dwóch tygodni, żeby zauważyć, że paznokcie się zmieniły ;)
Krzem w żelu jest zdatny do użytku jedynie przez 8 tygodni od momentu otwarcia. Warto wziąć to pod uwagę przy zakupie, bo szkoda potem wyrzucać nie zużyty produkt ;)

Jeśli chodzi o moje paznokcie, zastanawiam się nad kupieniem kolejnej odżywki, najlepiej jakiejś z olejami i nie w formie lakieru, który potem trzeba zmywać. Możecie coś polecić? :)

Jeśli zachęciłam Was do zakupu, dodam tylko że krzem w żelu możecie kupić TUTAJ.
Z rabatem ;)

11 komentarzy:

  1. wcieraj w paznokcie olej rycynowy - jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  2. oprócz olejku rycynowego ja polecam jeszcze kapsułki keratynowe GAL

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy jak nałoże olej na skórę głowy, i niestety niedokładnie on się zmyje, i tak zostanę do następnego mycia to może to jakoś źle wpłynąć na skóre głowy/włosy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza oczywistym faktem, że włosy będą wyglądały źle z niezmytym olejem, zauważyłam u siebie, że mocniej wypadają. Wolę już umyć głowę dwa razy w ciągu dnia niż potem patrzeć ile mi ich z głowy wyłazi...

      Usuń
    2. Patrząc na paznokcie na zdjęciu,widać na nich (na długości) tak jakby kreseczki,linie,świadczy to o niewłaściwym odżywianiu,BRAKU WITAMIN,powinnaś zrobić badania kontrolne. :-)

      Usuń
    3. Dziękuję za troskę :)
      Teraz jest już (mam nadzieję) trochę lepiej ;)

      Usuń
    4. Według mnie wyglądają wporządku. Sama mam gorsze :) A co do sklepu LawendowaSzafa24.pl to często z niego korzystam i chwalę sobie ich produkty :)

      Usuń
  4. Zdziwiłam się, że powstał aż cały blog o ŁZS. :) Ale świetnie, że masz tego bloga, bo dobrze wiedzieć, że nie jest się samemu z tą dolegliwością. Trafiłaś w swojej łojotokowej karierze na jakiegoś dobrego dermatologa? U mnie, niestety, żaden nie był w stanie stwierdzić, co mi jest i sama doszłam do wniosku, że to ŁZS, ale teraz mam wątpliwości. Z objawów mam tylko swąd, z dwa malutkie zaczerwienienia (a właściwie zaróżowienia) i wypadały mi włosy garściami, a teraz tak po jednym, po dwa czasami. Można jakoś jednoznacznie ustalić co mi jest jakimś badaniem? Do następnego dermatologa nie pójdę, bo jak jeszcze raz usłyszę, że mam smarować Loxonem, to mnie szlag trafi.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trafiłam, i to paradoksalnie w mojej małej mieścinie, a nie w wielkim mieście wojewódzkim ;)
    Wystarczył rzut oka na mój umęczony łepek, tłusty, z łuską, rankami od drapania, z zapaszkiem i już wiedział... To takie raczej książkowe objawy były ;)
    Jeśli nie chcesz iść do dermatologa, może wybierz się do trychologa?
    Ciężko mi jest stwierdzić, czy w Twoim przypadku to także jest ŁZS. Może jest jakiś składnik w Twojej pielęgnacji, który wywołuje swędzenie i te nieliczne zaróżowienia?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Efekty są niesamowite, sama od wielu lat obgryza paznokcie i przez stały się one bardzo krótkie i łamliwe. Mam nadzieję, że taki preparat mi pomoże. Znalazłam podobny preparat: http://sklepateraz.pl/OrganicSilica_linia_regenerujaca

    Ktoś używał? Jest równie dobry jak ten przedstawiony w artykule? Czy może nawet lepszy?

    pozdawiam,
    dorota

    OdpowiedzUsuń
  7. mi krzem organiczny bardzo pomógł, właściwie odczułem zmianę w całym, ogólnym zdrowiu i poprawie kondycji;

    OdpowiedzUsuń