poniedziałek, 19 marca 2012

Jak dbać o wrażliwą skórę głowy?

Skóra głowy narażona jest na kontakt z czynnikami mogącymi powodować jej podrażnienie. Są to nie tylko czynniki chemiczne (czyli składniki masek, odżywek, szamponów, wcierek) ale też czynniki mechaniczne.

Przykłady czynników mogących podrażnić skórę głowy:
źródło: wizaz.pl

Grzebień lub szczotka.
Tak, tak, to nie żart ;)
Kupując grzebień, zwracam uwagę na to, czy jego ząbki nie są ostro zakończone, a także, czy ząbki nie są niedokładnie odlane od formy - czyli nie posiadają odstających krawędzi. Grzebienie o ostro zakończonych ząbkach mogą podrapać skórę głowy. Najprościej będzie przejechać kciukiem po ząbkach - jeśli nie czuć nierówności, grzebień będzie dobry.
Nie przepadam za szczotkami, szczególnie takimi z zakończeniami w kształcie kuleczek. Zawsze trafiałam na takie, które kuleczki traciły, a pod nimi na moją skórę głowy czyhały ostro zakończone ząbki-druciki.
Włosy czeszę zawsze od końcówek, ale nie dotykam grzebieniem bezpośrednio skóry głowy. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy chcę sobie zaczesać włosy na bok - wtedy delikatnie pierwszym ząbkiem grzebienia przesuwam po skórze głowy.
Off-top: kiedy słyszę jak ktoś czesząc się, zwłaszcza szczotką, "szoruje" po skórze głowy, to mam dreszcze...

Klamra-szpic; źródło: http://www.solostocks.pl
Ozdoby do włosów.
Wszystkie chyba wiemy, że powinno się unikać gumek do włosów z metalowymi elementami, gdyż mogą one zniszczyć włosy. Tak samo jak takich gumek unikam spinek o ostro zakończonych krawędziach. Unikam spinek-szpiców i takich z zatrzaskami, uwielbiam natomiast klamry we wszystkich możliwych rozmiarach. Czasem podpinam włosy na tzw. pyki.
Pyki; źródło: http://image.ceneo.pl
Zwracam też uwagę na opaski do włosów - zdarzają się takie, które mają malutkie kolce po wewnętrznej stronie. Co prawda służą one lepszemu utrzymywaniu się opaski na głowie, ale mogą też dotkliwie podrapać.

Być może przesadzam, ale - i tu drastyczne wyznanie - kiedy swędzi głowa, szuka się każdego sposobu, by się podrapać. Koniec wyznania ;)
źródło: http://sonnenblumen.blog.onet.pl

Związki chemiczne.
Konserwanty, antyoksydanty, olejki eteryczne czy nawet ekstrakty roślinne mogą spowodować podrażnienie skóry głowy. Zazwyczaj staram się przeprowadzać próby uczuleniowe zanim zacznę używać danego kosmetyku. Smaruję fragment skóry, np. zgięcie łokcia bądź w przypadku kosmetyku typowo włosowego wcieram we włosy i skórę z tyłu głowy i zostawiam do obserwacji na 24-48h. Jeśli nie pojawiły się jakieś zmiany, uznaję kosmetyk za godzien użycia go ;)

PS. Poczułam dziś wiosnę, blog też... :)

PPS.  Zainteresowanym w sprawie składników kosmetyków i ich wpływu na nasz organizm polecam ten wykop.

1 komentarz:

  1. A jeśli chodzi o szczotki to czy można twoim zdaniem używać takiej z włosia dzika?

    OdpowiedzUsuń