wtorek, 20 marca 2012

Łuska

Łuska, czyli łupież tłusty, to fragment złuszczonego naskórka. Przybiera kolor od białego po żółtawy, bywa tłusta. Pojawia się dzięki aktywności drożdżaków z rodzaju Malassezia sp., które wysuszają skórę głowy i powodują, że gruczoły łojowe wydzielają nadprogramowe ilości łoju. Nieusuwana łuska prowadzi do zatykania ujścia gruczołów łojowych i "duszenia" mieszków włosowych, dzięki czemu następuje nadmierne ich wypadanie. Poza tym jest wybitnie nieestetyczna, jak to łupież...

O sposobach na usuwanie łuski pisałam już przy okazji notki o ciemieniusze, teraz więc kilka słów na temat preparatów do tego stosowanych :)

Najczęstszymi składniami preparatów do usuwania nadmiaru naskórka są: mocznik, kwas mlekowy, kwas salicylowy. Rozmiękczają one naskórek, który następnie można usunąć podczas mycia włosów bądź przez wyczesywanie - najlepiej sprawdzają się grzebień o blisko osadzonych ząbkach oraz szczotka z miękkim włosiem. Łuski nie można usuwać mechanicznie, wyczesując bez uprzedniego zmiękczenia naskórka choćby zwykłą oliwą z oliwek czy przez zdrapywanie.


Stosowana przeze mnie oliwka Salicylol składa się w 95% z oleju rycynowego i 5% kwasu salicylowego. Olej rycynowy ma działanie ściągające, stosowany zbyt często może wysuszyć skórę głowy. Olej rycynowy znany jest też z tego, że wpływa bardzo korzystnie na porost włosów i ich kondycję - wzmacnia, zapobiegania łamaniu włosów i rozdwajaniu końcówek. Ze swojego doświadczenia mogę potwierdzić, że tak jest - urosło mi sporo babyhair, włosy były wzmocnione.

Sposobem na zapobieganie łuszczenia jest nawilżanie. Nadaje się do tego olej kokosowy. Poza tym działa nie tylko na skórę głowy, ale i włosy, choć pewnie wszystko co teraz napiszę jest już znane ;)

Moim niedawnym odkryciem - i (niekoniecznie) skrytym pragnieniem - jest olej jojoba. Ma skład bardzo zbliżony do ludzkiego łoju, stąd doskonale nadaje się do nawilżania i ujędrniania skóry. Zastosowany na skórę skłonną do wydzielania nadmiaru łoju działa hamująco. Przyspiesza także regenerację komórek skóry, łagodzi stany zapalne i działa bakteriostatycznie. Na tę chwilę używam oliwki Babydream z olejem jojoba oraz olejem z gorzkich migdałów, słonecznikowym i jestem z niej zadowolona :)

Ta część notki została zaktualizowana, zgodnie z ostatnimi łojowo-olejowymi odkryciami. Zainteresowanych zapraszam do aktualnej notki o olejach: KLIK

W skrócie: nienasycone kwasy tłuszczowe omega-9 są doskonałą pożywką dla drożdżaków, które wywołują objawy ŁZS. Dlatego jeśli chcemy nałożyć na skórę głowy olej, wybieramy te, które kwasów omega-9 mają jak najmniej, natomiast bardzo dobrze sprawdzają się kwasy omega-3 i omega-6. Lista, z której korzystam przy wybieraniu olei, jasno objaśniona przez Czarownicującą: KLIK. Pamiętamy, nas interesują głównie oleje z drugiej grupy.

Miałam wyczucie, choć może i nie, bo jeden z zaproponowanych przeze mnie olei to ten o wysokiej zawartości omega-9, olej arganowy. Tego pana wykreślamy :)

Olej arganowy zmniejsza złuszczanie skóry i świąd, a także doskonale sprawdza się jako środek zmniejszający ślady i blizny po chorobach skóry.  Z powodu wysokiej zawartości kwasów omega-9 olej arganowy nie sprawdzi się w pielęgnacji skóry dotkniętej ŁZS. Za to przy AZS jest chwalony :)

Pozostałe mam zamiar wypróbować na własnej skórze :)

Olej lniany łagodzi objawy chorób skórnych. Normalizuje pracę gruczołów łojowych, zapobiega zbijaniu się sebum, przez co zapobiega powstawaniu zaskórników czy wągrów. Wzmacnia włosy i paznokcie.

Olej z ogórecznika zawiera jeden z niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych - kwas gamma-linolenowy (GLA). GLA hamuje rozwój alergii i likwiduje stany zapalne. Stosowany w leczeniu wszelkiego typu podrażnień skóry. Ma właściwości przeciwzapalne, przeciwalergiczne i grzybostatyczne.

Olej z wiesiołka poza GLA zawiera także kwas cis-linolenowy. Ma naprawdę wielokierunkowe działanie, stosowany może być przez chorych na atopowe zapalenie skóry, alergików, w leczeniu stanów zapalnych, ale też w terapii AIDS, miażdżycy, cukrzycy...
Pomaga zachować piękną cerę, elastyczność i gładkość skóry.

Od siebie dodam również (w miejsce oleju arganowego) olej kokosowy. Na mojej skórze głowy działa cuda :)

Na koniec chciałabym przedstawić olejek, na który natknęłam się podczas poszukiwania informacji o wymienionych olejach - jest to Ajurwedyjski Olejek do masażu, dostępny na stronie sklepu helfy.pl. Posiada w składzie 9 ziołowych ekstraktów i 9 olejków pomocnych w zwalczaniu problemów skórnych.
Jeśli ktoś stosował, proszę o opinię ;)

8 komentarzy:

  1. mam to paskudztwo:( dostałam jako prezent na 18 i jak leczyłam to był najgorszy rok w moim życiu, teraz jestem w fazie remisji, ale każdy stres to jedna kropka, na szczęście na brzuchu to nie widac, sesje przypłaciłam większą ilością i dla tego nie mogę zapuścić i pozbyć się grzywki bo nie znam dnia ani godziny powtórki z inwazji kropek :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję :(
      Ja się ze swoim zmagam od okresu dojrzewania, więc będzie już jakieś... 9-10 lat :x
      I mimo wszystko postanowiłam zapuszczać włosy - jak tylko pojawi się łuska, traktowana jest oliwką w takiej ilości, że po kilku seansach kapituluje i znika ;)

      Usuń
  2. Czy oliwke stosujesz przed myciem wlosow? A kiedy ma miejsce nawilzanie, bo po myciu raczej trudno jest nalozyc na glowe olej kokosowy. Tez walcze z tym od wielu lat... Dzieki z gory za odpowiedz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nakładam oliwkę przed myciem włosów. Nawilżam skórę głowy kiedy czuję taką potrzebę - nakładam wtedy żel aloesowy (pisałam o nim na blogu), nałożony w rozsądnych ilościach nie skleja włosów ani nie obciąża, włosy wciąż wyglądają świeżo :)

      Usuń
  3. Powiedz w takim razie, skóra głowy z łupieżem, na który nie pomagają szampony przeciwłupieżowe- ketoxin, pirolam, nizoral, czy potraktować ją salicylolem przed myciem? I umyć emolium,czy czymś przeciw łusce znów?

    OdpowiedzUsuń
  4. Salicylol jest wystarczająco złuszczający. A Emolium pomaga? Jeśli tak, to jak najbardziej można go użyć do zmycia oliwki (byle dokładnie).
    Ketoxin to octopirox, Pirolam - cyklopirox, Nizoral - ketokonazol. Jest jeszcze kilka szamponów, które możesz wypróbować, np. niebieski Pharmaceris przeciwko łupieżowi tłustemu (kwas salicylowy, olej z drzewa herbacianego, tymol, olej Manuka), siarkowy szampon Zdrój albo Sulphur, któryś z szamponów dziegciowych bądź szampon Catzy Healing z pirytionianem cynku. Warto poszukać szamponu przeciwłupieżowego, łatwiej jest wtedy (przynajmniej mnie) opanować sytuację na głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A olej rzepakowy? Nadałby się?

    OdpowiedzUsuń